Pan Jezus poucza o drodze życia: „Kto
chce ze Mną wytrwać, winien postępować, jak Ja postępowałem. Albowiem jeśli Ja
idę, a ty staniesz, to jakże za mną
nadążysz? Synu, prawdziwa cnota nigdy nie ustaje. Jeśli bowiem kto zaniecha dalszego
postępu, wtedy błądzi i wpada w oziębłość. (…)
Jeśli rzetelnie przyjrzysz się sobie,
znajdziesz obfity materiał do upokorzenia samego siebie, bowiem w niejednej
dziedzinie częściej upadałeś. (…)
Nie mierz swojego postępu w cnotach
według łatwości usposobienia czy pobożności uczuciowej lub jakiejkolwiek
skłonności naturalnej, to wszystko bowiem jest zwodnicze. Prawdziwy postęp w cnotach
oceniaj ostrożnie i spokojnie z usiłowań, które ku Mnie czynisz, aby siebie samego
wspaniałomyślnie zwyciężać lub zaprzeć. (…)
Do większej doskonałości zdążaj przez
cnoty nadprzyrodzone i to gruntowne, pochodzące z łaski, które stają się mocne
i doskonałe przez powtarzanie dobrych uczynków, wspaniale kwitną i przynoszą owoce
na życie wieczne.
Nie zawsze dla ciebie lepsze jest to,
co samo w sobie jest doskonałe, ale pożyteczniejsze dla ciebie jest to, co
pochodzi z woli Bożej i w dążeniu do celu wspomaga cię przez prawdziwe cnoty.” (Pierre Jean Aernoudt, Naśladowanie
Najświętszego Serca Jezusowego)
Wpis:
27 czerwca godz. 9:50