Tradycyjnie w ostatni dzień starego
roku dziękuję Panu Bogu tymi samymi słowami…
Ku Tobie, Panie, wznoszę mój wzrok.
Ku Tobie kieruję me myśli…
Dziękuję za każdy dzień i cały rok!
Dziękuję Ci, Panie…
Za zdrowe ręce, co składają się do
modlitwy…
Za zdrowe nogi, co niosą mnie do Ciebie
…
Za jasny umysł (jeszcze!),
co pozwala widzieć Twą wielkość…
Za każdy dzień – choć nieraz chmurny…
Za słońce, co uśmiecha się do mnie…
Za deszcz, co zmywa brud grzechów…
Za każdą noc, choć nieraz bardzo
ciemną…
Za wszystkie łaski, których nie
ogarniam…
Za dobrych ludzi, których wielu wokół…
Za każdego z nich, co staje na mej
drodze…
Za cichość serca i wewnętrzną radość,
co pozwala trwać przy Tobie…
Za marzenia – zwłaszcza niespełnione,
bo najpiękniejsze, gdy są tylko w
sferze marzeń…
Za wszystko, wszystko – za radość i
smutek –
bądź pochwalony, Panie mój!
I proszę –
nigdy mnie nie opuszczaj w tym nowym
roku!
Udzielaj łask, prowadź krętą ścieżką
życia!
Bądź ze mną!
Każdego dnia!
Zawsze…
Wpis: 31 grudnia anno Domini 2017