czwartek, 15 września 2011

Odpowiedź na odzew...

    Bardzo się cieszę z odzewu na mój poprzedni post o Dzienniczku i równocześnie dziękuję, bardzo dziękuję! Kilka razy zmieniałam jego treść, nie miałam bowiem pewności, czy napisałam dość dobrze i przekonująco...     
    Ktoś odniósł się do słów o prostocie s. Faustyny. Cytuję dosłownie: „Często nie dostrzegamy prostych, szarych ludzi, którzy – być może – są mniej atrakcyjni, ale bardziej wartościowi w oczach Bożych. Patrzymy na nich i oceniamy oczami świata, a to spojrzenie często bardzo się różni od spojrzenia Pana Boga. Chrystus najbardziej kochał biednych, ułomnych, nieszczęśliwych, również upadłych grzeszników… Pomagał im, był zawsze blisko nich… Nikogo nie odtrącał! Jeżeli przyjrzymy się uważnie różnym objawieniom, to łatwo zauważymy, że ich „adresatami” byli prawie zawsze prości ludzie, którzy mieli głęboką wiarę w Boga.”
Jeszcze raz dziękuję Pani, która do mnie napisała powyższe, jakże trafne słowa! Dodam, że właśnie wśród tych skromnych ludzi była s. Faustyna, świetlana postać na Bożym firmamencie! Dzięki swej pokorze i prostej wierze wspięła się na same szczyty…