„O ROZWAŻANIU NAD SOBĄ
SAMYM
Trudno nam sądzić siebie samych, gdyż
często brak nam łaski i rozeznania. Słabe jest to światło w nas, ale nawet
takie, jakie jest, tracimy przez niedbalstwo. Często sami nawet nie zdajemy
sobie sprawy, jak jesteśmy wewnętrznie ślepi. Bywa, że źle postępujemy, ale
jeszcze gorzej. że się przed sobą usprawiedliwiamy.
Zdarza się, że kieruje nami uczucie, a
my uważamy je za gorliwość. Małe błędy wytykamy innym, a nad swoimi o wiele
większymi przechodzimy do porządku. Jesteśmy wrażliwi na zło, które przychodzi
od innych, ale co inni cierpią przez nas, tego nie zauważamy.
Kto dobrze i sprawiedliwie osądza
siebie, niemożliwe, aby dla innych był zbyt surowy.
Człowiek wewnętrzny zważa przede
wszystkim na siebie, bo kto czuwa pilnie nad sobą, milczy raczej o innych.
Nigdy nie będziesz wewnętrznie skupiony i pobożny, jeżeli nie nauczysz się
milczeć o innych, a pilniej czuwać nad sobą. Gdy zwrócisz się całkowicie do
wnętrza i do Boga, niewiele będzie cię obchodzić to, czego dowiesz się z
zewnątrz.
Gdzież jesteś, jeśli nie ma cię w tobie
samym? A choć tyle przeszedłeś, dokądże dobrnąłeś, zaniedbując siebie? Zadaniem
twoim jest osiągnąć pokój i prawdę jedyną (…).
Uważaj za marność pociechę, która
pochodzi od ludzi. Dusza miłująca Boga nie ceni tego, co mniejsze od Boga.
Tylko Bóg wieczny, wielki, napełniający sobą wszystko, może być ukojeniem dla
duszy i prawdziwą radością serca.” (O naśladowaniu Chrystusa)
Wpis: 15 listopada godz. 11:20