czwartek, 21 marca 2019

Marsz ku niebu


Marsz ku niebu ma przedziwny kompas!
Ciągle ten sam kierunek -
jedyny, niezmienny i… bardzo żmudny!
Trudno wytrwać w tym marszu!
Trudno nie zboczyć z drogi!
Wysiłek wielki, pot leci z czoła
i wcale niełatwo wszystkiemu podołać!
Bo tyle przeszkód piętrzy się na drodze.
Bo droga ciągle jakby pod górę…
Bo jakiś maruder kroczy z tyłu,
kulejąc na szlaku i trzeba mu pomóc.
Iluzja i głód ziemskiego szczęścia
bardzo przeszkadza w wytrwaniu.
I słońce tak mocno piecze z góry…
I deszcz niczym łzy oczy zalewa…
I wichry chłoszczą niemiłosiernie…
Ciągle trudności co niemiara!

I tak idziemy w tym marszu ku niebu…
Czwórkami, parami, osobno,
w gromadzie czy solo…

Pomóż, Aniele Stróżu Kochany,
który podążasz tuż obok,
abym wytrwała
i nie zmieniła kierunku
tej drogi...
Nigdy!

Wpis: 21 marca godz. 9:01