Czynimy go codziennie w różnych
okolicznościach, najczęściej rozpoczynając modlitwę. To tak niewiele, a
jednocześnie – bardzo wiele! Czy jednak zastanawiamy się nad znaczeniem tego
pozornie niewielkiego gestu? Znak krzyża to znak przynależności do Boga, wypowiadamy
go w Jego imię.
Towarzyszy nam od urodzenia, kiedy to
matka kreśli maleńki znak na czole ledwo urodzonego dziecka. Później błogosławi
go w różnych okolicznościach, choćby przed wyjściem do szkoły, błogosławi w
duchu każdy jego krok, prosząc Boga o szczęśliwy dzień, miesiąc, kolejne lata…
Staropolskim obyczajem znak krzyża
robimy na świeżym chlebie przed posiłkiem.
Znakiem krzyża błogosławi nas kapłan w
każdej Mszy świętej. W różnych okolicznościach towarzyszy nam znak Krzyża
świętego… Zachował się stary zwyczaj żegnania się przed posiłkiem, przed
podróżą – nie tylko samolotem, ale jakimkolwiek środkiem lokomocji.
Żegnając się, oddajemy się w opiekę
Najwyższemu, wierząc, że nas ochroni przed złem, szczęśliwie poprowadzi do celu,
że – choć niewidzialny – jest za nami i przy nas.
„Znak Krzyża świętego jest znakiem
Bożej miłości do człowieka, powinien być także symbolem naszej miłości do Boga.”
– mówi Carver Alan Ames. „Wykonując znak krzyża, zobaczmy wiszącego na nim
Jezusa. Zobaczmy, jak bardzo nas kochał, skoro zszedł na ziemię, był
torturowany, wyśmiewany i jak został uśmiercony za nasze grzechy. (…) Znak
krzyża – to piękna modlitwa duchowa, jeśli będziemy ją odmawiać w miłości i
prosić Ducha Świętego, żeby nam pokazał krzyż i Jezusa na nim.”
Wpis:
16 lipca g. 15:55