piątek, 18 stycznia 2013

Cóż masz, czegoś nie otrzymał?

Od dłuższego czasu korci mnie, aby kolejny raz przywołać słowa św. Pawła: Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? Ciągle bowiem są gdzieś, w mojej podświadomości… Dlaczego? Nie wiem! Może zbyt mało jestem wdzięczna Bogu za wszystkie dary? Nie stanowię wyjątku w tymże obdarowaniu, każdy z nas bowiem otrzymał i otrzymuje każdego dnia ewangeliczne talenty, o których co jakiś czas przypomina Pismo święte… A skoro przypomina, to jest sygnał, żeby sobie to uświadomić i nade wszystko – podziękować Bogu… Każdy je otrzymał zgodnie ze swoim powołaniem… Wystarczy tylko chcieć je dostrzec! I nie narzekać na to, czego się nie ma, ale cieszyć się tym, co się ma! Malkontenctwo nie pomaga w rozwoju ducha!   
Żyję z tą świadomością, że wszystko co mam, otrzymałam od Boga, otrzymałam tyle, ile potrzebuję do zbawienia i do szczęścia.