Wielki Piątek…
Nasz Pan umiera na Krzyżu…
Sączy się krew z tysiąca ran…
Ręce wykręcają w bólu…
Korona cierniowa wbija w umęczoną głowę…
Przybite nogi drżą w konwulsyjnych skurczach…
Wielki Piątek…
Wielka cisza…
Wielki ból…
Wielka, ukrzyżowana Miłość!
Czy kiedykolwiek zdołam pojąć jej ogrom?!