czwartek, 19 kwietnia 2012

Tym razem niepoważnie i nie-radośnie o wiośnie…


 Jak tu radość wzbudzić w sobie,
gdyś Ty smutna i w żałobie?
Nie przytulisz, nie ogrzejesz,
zamiast szczęścia smutek siejesz…
Droga Wiosno, cóż to znaczy?
Tak Ci przecież dobrze patrzy
z Twoich ocząt lazurowych
i z sukienek kolorowych…
Zmień, o Wiosno, swe oblicze!
O to proszę, wołam, krzyczę…
Bo jak tutaj być radosnym,
gdy nie mamy naszej Wiosny
ukochanej, wytęsknionej,
tak czekanej, wymarzonej…
Porzuć gniewy, porzuć dąsy
i z humorów się otrząśnij…
Nie ma co się złościć, smucić,
czas najwyższy gniew porzucić…
I uśmiechnąć się do ludzi,
w wszystkich sercach radość wzbudzić…
Ogrzać serca ciepłem słońca,
obdarzyć blaskiem miesiąca…
Obudzić kwiaty w pąki zamknięte,
a także serca w kamień zaklęte…
Królowa Śniegu dawno wzięła swe sanie…
Już czas na Twoje królowanie!
Nie każ się już więcej prosić,
kolejnych petycji zanosić…
Po długich miesiącach zimy
wszyscy do Ciebie tęsknimy…

A tu zimno, że aż strach
I energii także brak!