niedziela, 14 sierpnia 2022

 

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele z różnych zakątków świata – gdziekolwiek mnie czytacie! Zwracam się w równym stopniu do radosnych, jak i smutnych, sfrustrowanych i wątpiących, do tych, którzy już stracili nadzieję, także do tych, którzy wątpią w Pana Boga… Lista mogłaby być jeszcze dłuższa, ale ważne jest, aby każdy znalazł dla siebie nie tylko odpowiedź na nurtujące go pytania, które spędzają mu sen z oczu, ale przede wszystkim – uwierzyli w pomoc, która płynie z Góry; aby uwierzyli, że każda modlitwa może zostać wysłuchana, jeżeli uwierzymy we wszechmoc Stwórcy. Oczywiście pod warunkiem, że będziemy się modlić o jakiekolwiek dobro – dla siebie lub innych, o pomoc w najtrudniejszych sprawach. (a nie o zło, którego komuś życzymy.)

Zanim przejdę do meritum, dodam od siebie, że wierzę w moc modlitwy, ale musi ona być pełna ufności i przede wszystkim – wytrwała. Pan Jezus nie jest złotą rybką, która spełnia nasze życzenia! Jest Bogiem, który wie, co dla nas jest najlepsze, co służy naszej duchowej przemianie i co jest nam naprawdę potrzebne. Często bywa tak, że żyjemy, jak nam jest wygodnie, pomijając całkowicie przykazania Boże, a potem mamy pretensje do Pana Boga.

Ten długi wstęp poprzedził zachętę, gorącą zachętę – do obejrzenia filmu pt. „Siła modlitwy”. Jest dostępny w internecie. Na pewno podbuduje najbardziej zgorzkniałych i tych, którzy stracili nadzieję na jakąkolwiek zmianę w swoim życiu. To także film dla niedowiarków i tych wszystkich, którzy są daleko od Pana Boga!

Jezus żyje! Sursum corda!