Często przypominam sobie słowa ks.
Remigiusza Kobusińskiego, który w artykułach poświęconych Duchowi Świętemu
mówi: „Autentyczna modlitwa do Ducha Świętego sprawia, że działa On w nas w
nowy sposób, rozbudzając życie Boże i dary, które posiadamy. Dlatego też ważną
rzeczą jest codzienna modlitwa do Ducha Świętego, aby życie Boże mogło w nas
coraz bardziej się rozwijać.”
A ja dodam od siebie, że nie tylko
warto, ale nawet trzeba codziennie prosić Ducha Świętego o światło i pomoc w
najróżniejszych sprawach. Często uświadamiam sobie, jak słabym jestem
człowiekiem. Powtarzam w pokorze za św. Pawłem, że wszystko, co mam, zostało mi
podarowane z Góry, więc nie ma absolutnie żadnego powodu, bym chwaliła się czymkolwiek.
Świadomość swojej ludzkiej małości zbliża nas do Pana Boga. A Duch Święty
oświeca nasz umysł i serce. Jest tylko zasadnicze pytanie: Czy zawsze słucham
tego głosu? Czy chcę się podnosić ze swoich grzechów, ułomności, przypadłości!?
Pan Bóg niczego nam nie narzuca – obdarzył nas wolną wolą. Zatem – nic nie
muszę! Ale warto sobie powiedzieć: CHCĘ! Chcę, bo wierzę w moc Ducha Świętego,
który mnie poprowadzi!
Wpis: 22 sierpnia godz. 9:25