Do książki „Sztuka rozeznawania i
podejmowania decyzji” autorstwa jezuity Silvano Faustiego odwoływałam się w tym miejscu kilkakrotnie. Autor rozważa i
przybliża czytelnikowi ćwiczenia duchowe św. Ignacego Loyoli. Dzisiaj chciałabym
podzielić się wskazaniami dotyczącymi zachowania człowieka w czasie strapienia,
jako że strapień nikomu z nas nie braknie. Oto kilka cennych, przydatnych nam refleksji,
świadczących nie tylko o głębokiej duchowości Świętego, ale i doskonałej
znajomości ludzkiej psychiki…
„Strapienie wzburza cię i nie wiesz,
gdzie masz iść. Nie idź za swoimi impulsami. Zatrzymaj się! Zaufaj Panu i trwaj
w rozwiązaniu podjętym w czasie doznawania pocieszenia. Ciemności i lęk
sprawiłyby, że popadłbyś w zło, którego się boisz.
W strapieniu strzeż się fatalizmu. (…)
Zazwyczaj decyzje podejmowane w strapieniu zawsze okazują się błędne, ponieważ
podyktowane zostały przez nieprzyjaciela (czytaj: złego ducha). On, gdy jesteś na
fałszywej drodze, popycha cię naprzód, nęcąc złudnymi perspektywami i nie
pozwala ci zawrócić, strasząc cię „konsekwencjami”, obawą przed oceną innych, lękiem przed tym, co będzie potem.
Jeśli natomiast jesteś na właściwej drodze, każe ci się wycofać, budząc obawy wobec
rozlicznych wątpliwości, nieuzasadnionych niepewności, lęki przed przyszłością,
obawy przed nieznanym. (…) Równocześnie odwodzi cię od dążenia do celu poprzez przyjemne
wspomnienia, opuszczone dobre okazje, nęcące wygody, kuszenie tym, co znane,
zerwane przyjaźnie. (…)
W tej sytuacji jesteś pobudzony do
podejmowania decyzji, których byś potem żałował. (…) Zło odczuwa potrzebę bycia
dokonanym „natychmiast”, gdyż jeśli pomyślisz, już tego nie zrobisz. Zło zużywa
się w pośpiechu, dobro natomiast wzrasta w cierpliwości. Potrzeba wiele czasu i
trudu, aby wejść na szczyt, aby spaść na dół wystarczy jeden moment.
W każdym bądź razie gdy panuje mgła,
nie zmieniaj drogi. Trzymaj się mocno tego, co dostrzegłeś w świetle słońca i
nie porzucaj drogi z powodu zniechęcenia. Kiedy napotkasz trudność w realizacji
dobrych postanowień, nie rezygnuj z nich. To normalna rzecz, że jesteśmy zwalczani
przez zło, jeśli wypowiadamy mu walkę. Realizuj spokojnie to, co postanowiłeś
czynić. Kiedy np. odczuwasz oschłość podczas modlitwy, masz wiele roztargnień i
modlisz się bez ochoty, jeśli przychodzi myśl o zaniechaniu modlitwy,(…) nie
rezygnuj z niej. Ofiaruj Panu tę sytuację i módl się tylko minutę dłużej.
Zobaczysz pozytywne skutki.”
Wpis: 24 sierpnia godz. 9:30