Nie
zawsze jest nam do śmiechu,
nie
zawsze do radości,
gdy
nagle spadają smutki,
gdy
piętrzą się trudności
i
szare chmury przykrywają niebo,
niebo
naszego szczęścia,
niebo
naszej pogody,
niebo
otuchy,
nadziei
i wiary,
niebo
– odblask Boga…
Trudno
wykrzesać radość!
Trudno
rozwinąć żagle,
odrodzić
się w powiewie wiatru,
gdy
męczy udręka…
I
wtedy…
Uparcie
wracam do myśli,
którą
tak często wyrażam…
Przywołaj
w pamięci Chrystusa!
To
dar Nieba doniosły,
tak
niesłychanie piękny!
To
dar największy!
Przywołaj
Go w swoim sercu!
Wpis:
25 czerwca godz. 9:25