Tak, to prawda, że powtarzam pewne
teksty, ale robię to celowo. O Panu Jezusie, który przecież jest nie tylko moim Przyjacielem,
ale nas wszystkich, chciałabym napisać raz jeszcze u schyłku mijającego roku.
To wielka Postać, która nieustannie mnie fascynuje – zwłaszcza teraz, gdy leży w
żłóbku jako małe Dziecię. Wielki Bóg zszedł na ziemię, by nas obdarzyć swoją
miłością. Ten fakt wystarczyłby za wszystkie inne dowody mojej fascynacji i…
zdziwienia!
Ale ciągle odkrywam inne powody tej
fascynacji… Nie jestem pewna, czy będę umiała to sprecyzować i ująć w jakieś
logiczne słowa… Bo logiką nie można wytłumaczyć fascynacji! Fascynacja jest
zachwytem, w odróżnieniu od egzaltacji, jest „procesem” ciągłym, który nie
wygasa, wręcz przeciwnie – wciąż jest coraz większy, szczery i bardzo radosny…
Zapytacie zapewne, czym fascynuje mnie
Chrystus… Długo by można wymieniać, ale ograniczę się do kilku motywów… Przede
wszystkim fascynuje mnie niewyobrażalnie wielką pokorą! Bóg – Stwórca
wszechświata – ukrywa się w małym kawałku Chleba, aby codziennie być ze mną. Ta
prawda ciągle mnie wzrusza i sprawia, że w sercu rodzi się wielka wdzięczność –
może nie na miarę Chrystusowej wielkości, ale na pewno szczera…
Spoglądamy na żłóbek, w którym leży
Boże Dziecię… Czy nie dziwi Cię ten wyraz pokory Boga? Bo mnie bardzo!
Odmawiając Różaniec, przywołuję w pamięci różne sceny z życia Pana Jezusa i
Maryi… I cóż widzę? Wielką pokorę! Nie jest to przypadkowe! Wpatrując się w
przykład postawy tych dwojga najświętszych Osób, otrzymuję zupełnie za darmo
wzór życia.
Dość długo słowo „pokora” budziło we
mnie sprzeciw i niechęć… Ale dzisiaj wiem, że to bardzo piękna cecha, bo pokora
– to nie mazgajstwo ani uległość we wszystkim… Pokora jest radosna, bo ma swoje
źródło w Bogu!
Najważniejszym motywem pokory Boga jest
oczywiście Jego miłość do człowieka. Miłość, która nigdy nie wygasa, jest
trwała! Nie zraża się moimi upadkami, niedoskonałościami, błędami… Jest
nieustanna! Kierując się wyłącznie miłością do człowieka, Pan Jezus jest nieustannie
ze mną i z Tobą! Pomaga, podsuwa dobre natchnienia w rozwiązaniu trudnych
spraw… Niesie razem z nami krzyż życia… Wybacza wszystkie grzechy… Jest bardzo cierpliwy i ciągle czeka ze swoją MIŁOŚCIĄ!
Czy Ktoś o tak pięknych walorach nie
powinien fascynować? Moja fascynacja Panem Jezusem ciągle trwa…
U progu Nowego Roku 2016 życzę moim
wszystkim Przyjaciołom fascynacji Chrystusem – to wystarczy za wszystkie inne
życzenia, bo wtedy ON sam pokieruje
naszym życiem!
Wpis: 31 grudnia g.11:00