poniedziałek, 23 lutego 2015

O rekolekcjach w naszym kościele


Przyglądam się życiu już tyle lat…

Patrzę, rozmyślam, snuję refleksje…

I ciągle, ciągle zadziwia mnie świat…

Odkrywam na nowo prawdy oczywiste …

Odkrywam dobro, co drzemie w ludziach,

ich mądrość, dojrzałość i piękno…

Ciągle się uczę słów prostych i jasnych,

prawdziwych i szczerych…

I gdy mi się zdaje,

że już nic mnie zaskoczyć nie może,

odkrywam nowe płaszczyzny

niby znane a wciąż nieznane…

I z największą pokorą wołam,

że ciągle się uczę Ciebie, Boże!
 
Powyższy wiersz, który już kiedyś umieściłam na moim blogu, jest pewnego rodzaju wstępem do refleksji związanych z rekolekcjami, które miały miejsce w naszym parafialnym kościele. Bo to prawda, że uczę się Ciebie, Boże, ciągle od nowa, spoglądając na piękno tego świata, spotykając wspaniałych ludzi, ale również poprzez mądre i piękne słowa kapłanów. Pragnę to zaakcentować ze szczególną mocą, ponieważ tak często nagłaśnia się błędy popełnione przez księży. Jestem przekonana, że wielu Przyjaciół i całkiem obcych mi Osób, czytających mój blog, podziela te słowa… To, co chcę napisać o kapłanach, nie jest próbą jakiejś obrony, bo prawda zawsze obroni się sama, pragnę tylko z mocą stwierdzić, że znam tylko dobrych, wspaniałych kapłanów! Na marginesie dodam, że z wykształcenia jestem nauczycielką i chociaż różne o nauczycielach słyszałam głosy, nigdy tych złych nie brałam do siebie! Zarozumialstwo? Nie! Prawda, bo myślę nie tylko o sobie, ale o wielu, bardzo wielu wspaniałych nauczycielach, pełnych mądrości i szczerego poświęcenia dla młodego pokolenia. Podobnie jest ze stanem duchownym! Każde generalizowanie problemu jest złe, bo nie oddaje rzeczywistego obrazu stanu rzeczy.
Zatem wracając do naszej parafii w Przeźmierowie k/Poznania, uważam, że zawsze mieliśmy wspaniałych kapłanów i tak jest po dzień dzisiejszy! Mądrzy, autentycznie pobożni, gorliwi w swej duszpasterskiej posłudze, ale również z dużą dozą Bożej radości, z którą głoszą słowo Boże.
Począwszy od środy popielcowej, w naszej parafii miały miejsce rekolekcje. Głosił je ks. Jacek Rogalski. Nie mam zamiaru wystawiać mu laurki, to pełen kościół ludzi na każdej z nauk świadczył o wielkości kapłana i mądrości głoszonych przez niego nauk. O czym mówił? O całkiem zwyczajnych sprawach i językiem też zwyczajnym, tyle, że był to język Bożej miłości. Homilie częściowo zostały już nagrane na stronie naszej parafii i można je odsłuchać, a także przyjąć do swych serc. Bo dobro, o którym głosił kapłan, drzemie w każdym z nas, jako że wszyscy jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Pana Boga.  
Krytyka, a raczej złośliwe krytykanctwo nie służy dobru! Zamiast źle, zawsze można powiedzieć coś dobrego i nade wszystko – modlić się za kapłanów, aby Pan Bóg obdarzał ich siłą w tych trudnych czasach!