poniedziałek, 20 stycznia 2025

Zacznij od siebie!

 

Jeszcze kilka słów w kontekście przedwczorajszego wpisu… Myślę, że warto, a nawet trzeba przynajmniej od czasu do czasu spojrzeć na siebie. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista! W którąkolwiek bowiem stronę nie spojrzeć, wszędzie słyszymy ocenianie innych. Krytykanctwu nie ma końca! Hejt dotyka wszystkiego i wszystkich!

Ale – pytam – dlaczego nie siebie samego?! Dlatego zatytułowałam dzisiejszy wpis ZACZNIJ OD SIEBIE.  Co prawda napisałam to w drugiej osobie, ale te słowa kieruję przede wszystkim do samej siebie!

A zatem zobaczmy…

Ile w nas prawdy o sobie samym?

Ile szczerego spojrzenia na swoje wady, ułomności, grzechy?

Ile rzetelnej wiedzy o swoich słabościach, do których tak trudno się przyznać nawet przed samym sobą?

Ileż w nas gorszenia się cudzymi błędami, ale nigdy swoimi!

Ile w nas prawdziwej pokory, która pozwala uznać dobroć i wielkość bliźniego!

Ile w nas zawiści, bo komuś wiedzie się lepiej!

Ile w nas pychy, która nie dopuszcza myśli o dobru bliźniego, a przecież tkwi ono w każdym z nas.

Ile rzetelnej wiedzy o drugim człowieku?

Pytaniom podobnym nie ma końca, to tylko kilka z nich. Przeraża mnie to! Ostatnio z wielkim przejęciem czytam (a raczej słucham z audiobooka) „Rozmowy Pana Jezusa z Małgorzatą. Orędzie do małych dusz”. Chciałoby się powiedzieć: tyle w tych dialogach miłości Bożej! Miłości, która ogarnia każdego z nas! Miłości, która usprawiedliwia, która przytula każdego bez wyjątku!

Dlaczego zatem w nas tyle bezinteresownej złości i wręcz nienawiści do innych ludzi. Czy to pomoże Tobie czy mnie?! Wręcz przeciwnie – to taki „rak”, który toczy duszę i serce!

Życzmy sobie, aby Chrystusowa miłość dotknęła każdego z nas!

 

Wpis:20 stycznia godz. 16:30