Słowa Ewangelii według Świętego
Mateusza z 24 lutego: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że
powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego
będziesz nienawidził.
A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy
was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie;
ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On
zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?
Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż
szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy
doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».”
Kazanie w kontekście powyższej Ewangelii…
Pan Jezus zaprasza mnie do rachunku sumienia z miłości bliźniego. Boża logika
przekracza ludzką logikę. Odczuwamy niechęć (a może nawet nienawiść?) do osób,
które nas skrzywdziły.
Zaproszę Jezusa do swego serca, będę się
modlić o zdolność przebaczenia, o miłość do każdego człowieka. Chcę patrzeć na
każdego człowieka Jego oczami. Powiem Mu o tym, co we mnie najtrudniejsze. Będę
prosić, abym nauczyła się kochać Jego sercem i Jego miłością.