Czy zastanawialiście się kiedyś, co znaczy
pełnienie woli Bożej?! Wkroczyliśmy już w czas Wielkiego Postu, zatem właśnie
teraz warto sobie postawić to pytanie! Może kolejny raz, a może po raz
pierwszy!
Jak trudno nam to nieraz zrozumieć, a
przecież to całkiem proste. Ale i niełatwe zarazem! Mówimy nieraz, że tak
gorąco się modlę w ważnych dla mnie intencjach, a modlitwy zostają jakby bez
echa ze strony Pana Boga. Ja też tak mówię nieraz. Też mam swoje intencje, które - chciałabym - aby zostały wysłuchane. Najlepiej jak najszybciej, najlepiej od
razu. I wtedy przychodzi mi na myśl św. Monika, matka św. Augustyna. Ona nigdy
nie zwątpiła w wysłuchanie jej gorących próśb o nawrócenie syna – mimo że
trwały baaaaaaaardzo długo. Wiedziała bowiem, że to, o co prosi, na pewno woli
Bożej się nie sprzeciwia.
Zatem, Kochani, nie upadajmy na duchu,
nie traćmy nadziei! Dzisiaj na pewno wiele matek modli się o nawrócenie swoich
dzieci, bo czasy trudne, a zły duch pragnie omotać zwłaszcza młode pokolenie!
Prośmy Ducha Świętego o światło i
wytrwałość w modlitwie. I – błogosławmy tych, za których się modlimy! Pan Jezus
na pewno nas wysłucha – jeżeli nasze prośby są zgodne z wolą Bożą! Tym
bardziej, jeżeli nasza prośba będzie poparta Różańcem – modlitwą nie do
odparcia!
Wpis: 17 lutego godz. 10:35