Gdy
tylko słonko wyjrzy zza chmur,
gdy
rozjaśni obłoki
i
pomaluje różową farbą,
gdy
kos zaśpiewa hymn uwielbienia
na
cześć Pana,
gdy
gromada wróbli zaćwierka od rana…
Gdy
porannym pacierzem pochwalisz Boga,
gdy
powierzysz Mu troski,
i
ufnie spojrzysz w przyjazne oczy,
radośniejsza
staje się droga
każdego
dnia.
W
sercu robi się cieplej i jaśniej,
na
usta cisną się dobre słowa…
I
wtedy mówisz sobie po cichu:
Może
by tak zacząć wszystko od nowa?
Z
nadzieją w sercu, z ufnością wielką,
na
przekór złym ludziom,
wbrew
klęskom wszelkim1
To
nie ułuda!
Spróbuj
– zobaczysz!
Może
się uda?!
Wpis: 29 stycznia godz. 9:50