piątek, 12 stycznia 2024

O wolności raz jeszcze

 

Ostatnimi czasy bardzo wiele mówi się o wolności. I – o, dziwo! – jest ona rozumiana w najróżniejszy sposób. Bywa i tak, że jedna myśl przeczy drugiej, bo każdy pojmuje ją inaczej.

    Różne okoliczności sprawiają, że zastanawiamy się nad swoją wolnością. Czy jestem człowiekiem wolnym? Czy chcę być człowiekiem wolnym? Pomijam aspekt polityczny! Chodzi mi o wolność osobistą, wolność przekonań, wolność w tym wszystkim, co robię i myślę.

Czy umiem stanąć w prawdzie wobec drugiego człowieka, w ocenie różnych osób, zdarzeń a także – wobec samej siebie?

Czy potrafię nazwać zło złem – niezależnie, kogo to dotyczy, ludzi obcych czy najbliższych?

Czy mówię prawdę, samą prawdę i tylko prawdę lub nie mówię wcale?

Czy dostrzegam prawdę o sobie, choćby bardzo bolała?

Czy umiem dostrzec zalety w ludziach, którzy mnie ranią?

Czy wiem, gdzie jest moje miejsce w szeregu? A… jeśli wiem, czy umiem tam stanąć?

Czy umiem pokornie wysłuchać uwag, zwłaszcza krytycznych?

Czy potrafię przyznać się do błędów?

Czy zazdroszczę sukcesów ludziom, których nie darzę sympatią?

Czy umiem przyjąć krytykę i rozważyć jej zasadność?

Czy mam odwagę wyrazić swoje zdanie na trudny temat?

Czy w każdej sytuacji umiem przyznać się do Boga?

Czy świadomie potrafię opowiedzieć się za Chrystusem i Jego prawami?

Tak, to wszystko składa się na wolność! Warto sobie postawić te pytania co pewien czas, aby na nowo zweryfikować swoją postawę, zobaczyć siebie w prawdziwym świetle i poczuć się wolnym! Bo prawdziwa wolność jest w nas!!!

 

Wpis: 12 stycznia godz. 9:50