Stojąc
na cmentarzu, miotana podmuchami wiatru,
wpatruję
się w grób rodziców, dziadków i mojego męża,
przywołuję
w pamięci kochane twarze…
Sięgam
pamięcią do szczęśliwych dni
dzieciństwa
i młodości,
gdy
byliśmy wszyscy razem…
Siadam
w wyobraźni w szkolnej ławce…
Ileż
miejsc opustoszało!
Przebiegam
w pamięci minione lata…
Opustoszały
ławki i bliskie sercu miejsca.
Tak
wiele chciałoby się zmienić, naprawić…
W
sercu ogromny żal, że zbyt mało było miłości,
zbyt
mało odruchów serca wobec bliskich i dalszych…
Gdzie
jesteście, Kochani? Wierzę, że już w niebie!
Modlę
się za Was każdego dnia!
Tak
wiele jeszcze chciałabym Wam powiedzieć!
Odpoczywajcie
w pokoju!
Wpis:
3 listopada godz. 10:40