„Wdzięczność jest cennym owocem świętej
Komunii. Wierzący zwykli odmawiać w ciszy następującą modlitwę: „Bądź
pozdrowiony Panie mój i Boże! Ja jestem Twoim, a Ty jesteś moim. Lecz któż Ty
jesteś a kim ja jestem? Tyś Panem nieba i ziemi, a ja marnym prochem. A jednak
przybywasz do mnie! Uwielbiam Cię w najgłębszej pokorze. O, Maryjo, Matko moja,
przyjdź i pomóż mi uczcić Jezusa. I wy, Aniołowie i Święci nieba, dopomóżcie mi
Go wysławiać. Chwała i dziękczynienie! O, mój Jezu, jakże dawno cieszyłem się
na myśl o tej chwili. Jak pragnąłem tego, by móc przyjąć Cię do serca swego! Dzięki
Ci, Jezu! Chcę wraz z Maryją dziękować Ci: Wielbi dusza moja Pana, bo wielkie
rzeczy uczynił mi, a Jego imię święte.” (…)
Jezus niczym błyskawica rozświetlił jej
(duszy) wnętrze, przywrócił jej radość, ożywił nadzieję. Głos i obecność Jezusa
przerywa milczenie. (…) Nawet jeżeli człowiek nie czuje się godny przyjęcia Pana,
to On przychodzi do niego. Jedynym motywem jego przychodzenia i wchodzenia w życie
człowieka jest Boża miłość, pragnienie czynienia mu dobra, sprowadzania go z
dróg zła, uwolnienia go z nędzy, aby wprowadzić go na salony królestwa
niebieskiego.
Cała radość człowieka, cała jego
nadzieja wypływają z przekonania, że Stwórca jest prawdziwym Bogiem.(…) Bóg
jest przeobfity w swojej dobroci, niewyobrażalny w swojej miłości.
Człowiek od zawsze borykał się ze swoją
bezradnością w opisie Boga. (…) Pozostawał jedynie język uwielbienia i chwały,
język milczenia i adoracji.
Niezdolna do opisu przymiotów Boga – dusza zdolna jest jedynie do bezgranicznej wdzięczności za obfitość otrzymanych łask – darów. Przyjmuje postawę adoracji i uniżenia przed Najwyższym. Wie, że nigdy nie była i nie będzie godna gościć Boga w swoim sercu. Jest i pozostanie na zawsze niewypłacalnym dłużnikiem nieskończonej Bożej miłości. (…) Ożywa to wszystko w obliczu przyjmowania Ciała i Krwi Chrystusa. Ponieważ człowiek jest niegodny wielkiej łaskawości i miłości Boga, może wyłącznie dziękować Mu za jego miłość. I wyrażać wielką wdzięczność Stwórcy za otrzymane dary, gdyż bez nich byłby sierotą, niezdolnym do życia, bez przyszłości. Dlatego wierzący z radosnym sercem woła: Bądź uwielbiony na wieki, Panie i Królu wszechświata!” (Z książki „Owoce Komunii świętej” autorstwa o.Zdzisława Józefa Kijasa
Wpis: 23 listopada godz. 10:00