„O pokoro, piękny kwiecie, widzę jak
mało dusz cię posiada – czy dlatego, żeś taka piękna, a zarazem trudna, aby cię
zdobyć? O tak, i jedno, i drugie. Sam Bóg w niej znajduje upodobanie. Nad duszą
pokorną są uchylone upusty niebieskie i spływa na nią łask morze. O, jak piękna
dusza pokorna; z jej serca wznosi się jak z kadzielnicy woń wszelka i nader
miła, i przebija obłoki, i dosięga Boga samego, i napełnia radością Jego
Najświętsze Serce. Takiej duszy Bóg nic nie odmawia; taka dusza jest
wszechwładna, ona wpływa na losy świata całego; taką duszę Bóg wywyższa aż do
tronu swego, a im ona więcej się uniża, tym Bóg więcej się ku niej skłania,
ściga ją swymi łaskami i towarzyszy jej w każdym momencie swą wszechmocą. Taka
dusza jest najgłębiej z Bogiem zjednoczona.
O pokoro, zakorzeń się głęboko w całej
istocie mojej. O Dziewico najczystsza, ale i najpokorniejsza, dopomóż mi zdobyć
głęboką pokorę. Teraz rozumiem, dlaczego jest tak mało świętych, bo mało dusz
jest głęboko pokornych.” (Dz. 1306, św.
Faustyna Kowalska)
Jakże piękna jest prawdziwa pokora! Ale
jak bardzo trudna!!!
Wpis: 25 listopada godz. 15:15