„Nie mogę znieść krytyki i złego
mówienia braci. Prawdą jest, że czasem bawią mnie docinki skierowane pod ich
adresem, ale obmowa przyprawia mnie o mdłości. Mamy tak wiele błędów do
krytykowania w nas samych! Po cóż więc gubić się w występowaniu przeciw bliźnim?
A my z powodu braku miłości podcinamy korzeń drzewa życia, narażając je na
uschnięcie.” (GB, s. 62)
Wpis: 18 lipca godz. 10:25