Cóż można napisać w podsumowaniu o Mszy
świętej? Czy w ogóle człowiek (czytaj: ja) może na tym polu dokonywać jakiegokolwiek
bilansu w tej najważniejszej sprawie!? Przecież to największy cud nad cudami!
Nie bez powodu sama Matka Boża przemówiła do Cataliny Rivas (a poprzez nią – do
nas wszystkich), wyjaśniając każdy z poszczególnych elementów Najświętszej Eucharystii!
Gdybyśmy tylko chcieli wziąć te wszystkie wskazania do serca!
Każde nasze uczestniczenie w Mszy świętej
– to
*udział w Najświętszej Ofierze Jezusa –
Boga;
*wielka łaska;
*doświadczenie Chrystusowej miłości;
*stanie przy Krzyżu;
*doświadczenie największej jego Miłości;
*ratunek dla naszej duszy;
Niech w tym miejscu każdy dopowie sobie
sam, czym dla niego jest Msza święta, nikt bowiem, kto w niej uczestniczy, nie może
powiedzieć, że jest mu obojętne, co dzieje się w czasie Najświętszej
Eucharystii!
Zakończę słowami Pana Jezusa z wielokrotnie
cytowanej książki „Naśladowanie Najświętszego Serca Jezusowego”: „Miłość Serca
Mojego nie pozwoliła mi opuścić sierot, które miłowałem więcej niż własne
życie. (…) Wzywała Mnie i nagliła miłość do ludzi, abym zostając pocieszał ich
w każdym strapieniu życiowym. Serce Moje znalazło środek zadośćczyniący tak miłości
do Ojca, jak i miłości Mojej do ludzi. Jest to tajemnica, że do nieba wstąpiwszy,
zasiadam po prawicy Bożej i pozostaję z wami do końca świata.”
Cóż nam pozostaje!? Ogromna WDZIĘCZNOŚĆ
PANU JEZUSOWI! Wdzięczność wyrażająca się jak najczęstszym uczestniczeniem w
NAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII.
Wpis: 13 lipca godz. 10:20