W grudniu ub. roku odwoływałam się do
książki „Mistyczne Miasto Boże”, w której między innymi zostały zarejestrowane
słowa Matki Bożej (do Maríi Fernández Coronel) o wartości pokory. Wiemy z
różnych źródeł, a przede wszystkim z kart Ewangelii, że Najświętsza Panienka
była „pokorną Służebnicą Pańską”. To właśnie Ją wybrał Bóg na matkę swego Syna Jezusa
Chrystusa. W/w książce (i nie tylko w niej!) Matka Boża poucza, czym naprawdę
jest pokora. A także – jak można ją osiągnąć. Wsłuchajmy się!
„Moja córko! W dążeniu do pokory, do czego
zachęca cię całe moje życie, powinnaś być gorliwa i troskliwa. Powinno to być
twoją pierwszą i ostatnią troską, jeżeli pragniesz przygotować się na słodkie
pociechy Pana, zapewnić sobie Jego łaski i używać skarbów Jego światła, które
ukryte są przed pysznymi. Skarbów tych nie można powierzyć nikomu, kto nie jest
pokorny. Powinnaś robić wszystko, aby coraz bardziej się upokarzać, zarówno
wewnętrznie, jak i w swoich czynnościach zewnętrznych; (…) Wszystkie dusze,
które uważają Pana za swego Ojca i Oblubieńca, powinny wstydzić się, że
pycha i wysokie mniemanie o sobie więcej
mogą zdziałać u dzieci mądrości tego świata, aniżeli pokora i prawdziwa
znajomość siebie u dzieci Światła. Spójrz na wytężone i niezmordowane wysiłki
ludzi pysznych i zarozumiałych, jak usiłują zdobyć pierwszeństwo na tym
świecie, jak nigdy nie są zadowoleni w swych próżnych wymaganiach, jak w swoim
działaniu postępują zgodnie z fałszywym mniemaniem, jakie mają o sobie.
Wmawiają w siebie to, czym nie są, więc pragną uzyskać dobra, które wprawdzie
są tylko dobrami ziemskimi, ale nawet na nie zasługują. (…) Tak mało dusz na
tym świecie oddaje się służbie Bożej, tak wiele służy w próżności. Słowem –
wielu jest wezwanych, mało wybranych.”
Pytam zatem: Któż nie chciałby być
wśród tych wybranych, podobnych w swej postawie do Maryi?
Wpis: 9 maja godz. 9:30