poniedziałek, 8 maja 2023

Cześć, Maryi! Cześć i chwała!

 

Przyrzekłam sobie i moim Czytelnikom, że maj całkowicie poświęcę Matce Bożej. Oczywiście pewne myśli, zawarte w minionych latach, powtórzę. Pamięć ludzka jest bowiem ulotna i dlatego trzeba przywoływać pewne refleksje. Tak oczywiście jest w przypadku wyrażania czci dla naszej ukochanej Matki Maryi.

Zachwycamy się urokami maja, ale jakże nie zachwycać się pięknem najpiękniejszej z pięknych, najdelikatniejszej Istoty, jaką kiedykolwiek widział świat, a która teraz króluje w Niebie i nieustannie przemawia do nas najserdeczniejszymi słowami w trosce o nasze życie! Jeżeli nie dość jasno wyraziłam tę myśl, to tłumaczę, że Matka Boża od ponad czterdziestu dwóch lat objawia się w Medjugorju. Byłam tam kilkanaście lat temu, o czym pisałam w 2012 roku. Doświadczyłam – podobnie, jak tysiące pielgrzymów – ogromnego pragnienia modlitwy u stóp naszej Mamy oraz Jej bliskości. To miejsce jest naznaczone niezwykłym klimatem miłości i przedziwnej aury, jaką roztacza Maryja.

Tam, w tej niewielkiej wiosce, dzieją się wielkie cuda! Mam tu na myśli nie tylko te spektakularne w postaci dziwnie jaśniejącego słońca, przepięknego Krzyża, z którego wypływa przedziwny olej czy też chmur, które układają się w kształty postaci Maryi, ale przede wszystkim – cuda nawróceń. Maryja przyzywa do Medjugorja ludzi  z różnych stron  świata. Puka do zatwardziałych serc tych, którzy naśmiewają się z „rzekomych” objawień; do niewierzących, którzy kpią z Pana Boga, ale są ciekawi i żądni sensacji i wielu, wielu innych, w których wiara ostygła… Tam, w tym niezwykłym miejscu, Matka Boża tuli do serca wszystkich bez wyjątku. I – co najważniejsze! – przemienia te serca!

 

 Wpis: maja godz. 10:00