Ojca Pio zna cały świat. Nic dziwnego! Był nie tylko święty, ale i
niezwykle mądry, niedościgniony w miłości Boga. To dla Niego przez pięćdziesiąt
lat znosił nieopisany ból stygmatów, wynagradzając za grzechy ludzkości. Ale
był też niezwykłym psychologiem; potrafił przejrzeć człowieka na wylot, nic nie
umknęło mu z relacji każdego, kto przystępował do spowiedzi. Ale – mimo że
niekiedy potrafił być bardzo surowy, wręcz nieprzyjemny – ludzie garneli się do
jego konfesjonału. Tym wstępem pragnę przekonać niedowiarków (bo i tacy są!) i
zachęcić wszystkich bez wyjątku do wsłuchania się w jego cenne wskazania:
„Nie odkładajmy do jutra tego, co możemy zrobić dzisiaj. (…) Weźmy się
zatem do pracy i zacznijmy gromadzić duchowe skarby, ponieważ tylko ten czas,
który ucieka, jest naszą własnością. Jakże cenną wartością jest czas!
Szczęśliwi ci, którzy potrafią go dobrze wykorzystać, ponieważ w dniu sądu
wszyscy będą musieli ściśle zdać z niego sprawę przed Najwyższym Sędzią. Gdyby
wszyscy mogli zrozumieć, jak wielką wartością jest czas, to na pewno każdy
zdobywałby się na ogromny wysiłek, aby go wykorzystywać w sposób godny
pochwały!
A przecież
z każdej minuty, z każdego poruszenia łaski Bożej, z każdego Świętego
natchnienia, z każdej okazji, którą nam dano do tego, aby czynić dobrze,
będziemy musieli się bardzo dokładnie rozliczyć."
„Zawsze
powinniśmy zachowywać nienaruszonymi dwie cnoty, a mianowicie: łagodność wobec
bliźniego i świętą pokorę przed Bogiem.”
„Nie wstydź
się Chrystusa i Jego nauki!”
„Starajmy
się, aby służyć Panu Bogu z całego serca i z całej woli. Wówczas On da nam
więcej, niż na to zasługujemy.”
Wpis: 1 lutego godz. 9:33