,
Najbardziej widocznym znakiem niedostatku
miłości jest BRAK PRZEBACZENIA BLIŹNIEMU. Niełatwo jest przebaczyć komuś, kto nas lub
osoby nam bliskie boleśnie skrzywdził. Jednak modlitwa „Ojcze nasz”, którą
wypowiadamy codziennie, powinna nam przypominać o tym ważnym Bożym wskazaniu. Pan
Jezus mówi: „Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec
wasz niebieski. A jeśli nie odpuścicie ludziom i Ojciec wasz nie odpuści wam
przewinień waszych.”
Przebaczenie jest cechą prawdziwych
uczniów Pana Jezusa. To obowiązek każdego świadomego chrześcijanina kochającego
Pana Boga.
Czasami, niektórzy tłumaczą, że nie są
w stanie przebaczyć, bo czują jeszcze w sercu smutek i ból. Oczekują, że jak to
minie, wtedy podejmą takie działania. Im dłużej człowiek czeka i trwa w takim
stanie, tym coraz większe narastają problemy. Smutek, ból ustąpią tylko wtedy,
kiedy będziemy posłuszni Bogu. Nie zawsze z chwilą podjęcia decyzji o
przebaczeniu znika to wszystko i wraca ciepłe uczucie do krzywdziciela, ale
jest to przełomowe działanie, za którym stoi Bóg. On leczy nasze rany i usuwa
nasz ból. W niektórych sytuacjach potrzebny jest czas, aby to wszystko się
zagoiło. Najważniejsza jest decyzja szczerego serca. Kto tak szczerze wybacza,
nie będzie chciał już nigdy tego wypominać swemu bliźniemu.
Aby to przebaczenie było utrwalone,
dobrze jest zgodnie z przykazaniem Pana Jezusa, błogosławić swego bliźniego.
Ponadto świadectwem naszej duchowej dojrzałości jest gotowość do płacenia
dobrym za złe. Biblijnym przykładem dojrzałego zachowania jest Józef, syn
patriarchy Jakuba. Nie tylko swym braciom wybaczył ich okrutne zachowanie, ale
tłumaczył, iż w tym Bóg miał swój plan.
Zapewne najbardziej boli, gdy winowajca
wywodzi się z grona ludu Bożego. Gdy to „swój” dokucza i krzywdzi. Niestety
diabeł robi wszystko, aby podzielić wierzących, aby podzielić rodziny. Brak
właściwej relacji z Bogiem czy brak czujności doprowadza do takich sytuacji. Osoba
skrzywdzona może sobie łatwiej z tym
poradzić, gdy uchwyci się z wiarą Bożych obietnic, a nie próbuje walczyć z
przeciwnikiem. Walka doprowadza do nasilenia konfliktu i wznoszenia muru
nieprzyjaźni. Pokrzywdzeni, atakowani mogą liczyć na Bożą pomoc, którą można
znaleźć między innymi w Psalmach: „Nie gniewaj się na niegodziwych! Powierz
Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni. Wyniesie jak światło
sprawiedliwość swoją, a prawo twoje jak słońce w południe. Zdaj się w milczeniu
na Pana i złóż w nim nadzieję. Nie gniewaj się na tego, któremu się szczęści,
na człowieka, który knuje złe zamiary! Zaprzestań gniewu i zaniechaj
zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to wiedzie do złego. (Ps. 37); Zrzuć na
Pana brzemię swoje, a On cię podtrzyma! (Ps. 55).
Winowajca traci bardzo wiele, podobnie
i skrzywdzony, jeśli trwa w żalu i gniewie. Jeśli skrzywdzony nie przebaczy swemu
nieprzyjacielowi, nie może oczekiwać od Boga wybaczenia swoich grzechów. To
nieprzebaczenie staje się z czasem takim korzeniem goryczy,
która niszczy wewnętrzny pokój i radość, kaleczy relacje z pozostałymi osobami,
odsuwa się coraz bardziej od Boga.
Pan Jezus zachęca każdego do refleksji, aby przed złożeniem ofiary (służby, modlitwy) zastanowić się, czy przypadkiem nie należy czegoś naprawić, coś wyjaśnić ze swoim bratem (Mat. 5,22-24). (Powyższe myśli w większości są zaczerpnięte z artykułu Andrzeja Poręby)
Wpis: 23 marca godz. 9:55