„Jesteśmy ludźmi podatnymi na lęki,
wszyscy czasem je przeżywamy. Wiemy, że trudno jest wtedy poprosić kogoś, żeby
był z nami i dzielił nasz lęk, bo czujemy, że jest to wkładanie na tę osobę
ciężaru. Tyle, że jest nam to nieraz potrzebne. Taka prośba bywa jednym ze
znaków, że człowiek się mierzy z prawdą o sobie i próbuje być pokorny. „Posiedź
ze mną, bo się boję. Potrzebuję ci powiedzieć o swoim lęku. (…)
Powierzmy się Bogu w zakresie tego, co
pozostaje poza naszą kontrolą. (Ks. Grzegorz Strzelczyk, „Ćwiczenia z odwagi”)
Wpis: 17 marca godz. 9:10