Dawno temu pisałam o zabobonach
jako szatańskiej schedzie. Chciałabym dzisiaj zatrzymać się jeszcze raz przy
tej sprawie. Mamy już XXI wiek – wiek wielkich osiągnięć technicznych, o
których nie marzyło się nam nawet całkiem niedawno - a tu ciągle jeszcze
pokutują w ludzkich umysłach jakieś przesądy, wierzenia, niemające logicznego,
a tym bardziej Bożego uzasadnienia.
Mnożą się wróżbici, przepowiadacze przyszłości itp. Pamiętam widok panów
wróżących w różnych zaułkach Rzymu…
Do końca chyba nie jesteśmy świadomi,
że w różnych sytuacjach dajemy przyzwolenie złemu duchowi na ingerowanie w nasze
życie. Zapewne każdy z nas zapyta, w jaki sposób. Otóż – poprzez wiarę w
zabobony. Jakże często używamy określeń: aby nie zapeszyć, odpukać w
niemalowane drewno… Matka wiąże małemu dziecku czerwoną wstążkę, aby nic złego
go nie spotkało. Ktoś załatwia numer rejestracyjny swego samochodu z kombinacją
jego szczęśliwych cyfr. Panuje fatalny przesad, aby nie dawać w prezencie
krzyża, bo to przynosi nieszczęście. Ślub najlepiej wziąć w miesiącach z
literką „r”. W progu się nie witamy, bo to źle wróży. Nieszczęście przypisujemy
piątkom trzynastego, czarnym kotom, butom na stole, trzymaniu kciuków na
szczęście, spotkanie kominiarza i wielu innym zdarzeniom… Czytamy horoskopy,
chodzimy do wróżki, aby dowiedzieć się, co mamy robić, aby nasze życie upływało
pomyślnie…
Czas, który obecnie przeżywamy w sposób
bardzo uciążliwy, jest okazją, by zasięgnąć „rady” przepowiadacza – jasnowidza.
Jest oczywiste, że każdy pragnie polepszenia swego losu, każdy chce żyć
godziwie i (przynajmniej) w miarę szczęśliwie.
Odwołam się do św. Ojca Pio, atakowanego
przez szatana każdego dnia. To właśnie on, wielki święty stygmatyk, daje nam
kilka rad, pozwalających na pokonanie wiary w zabobony. Oto one:
*Wierząc w imię Boga, możemy zwyciężać
i wyzwalać się z rąk nieprzyjaciela zbawienia – szatana.
*Liczyć na nieustanną pomoc aniołów i
świętych.
*Wzywać często pomocy Najświętszej
Panienki, której szatan bardzo się boi. Niepokalana służy nam wielką pomocą w
walce ze złymi duchami!
*Pamiętajmy, że Bóg jest miłością,
która zbawia i pragnie przemienić życie każdego człowieka. Wystarczy, że
człowiek będzie zawsze wierny Dekalogowi.
*Nie mogliśmy się narodzić w bardziej
nieszczęsnym świecie. Kto dużo się modli, ten się zbawia, kto mało się modli,
ten jest narażony na niebezpieczeństwo. Kto się nie modli jest już w
niebezpieczeństwie. Kto się nie modli, ten się potępia.
*Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano. Odmawiajcie
zawsze Jej Różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe
ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi
triumf nad wszystkim i nad wszystkimi.
Wpis: 10 lutego godz. 9:21