czwartek, 10 lutego 2022

O zabobonach i ich pokonywaniu

 

Dawno temu pisałam o zabobonach jako szatańskiej schedzie. Chciałabym dzisiaj zatrzymać się jeszcze raz przy tej sprawie. Mamy już XXI wiek – wiek wielkich osiągnięć technicznych, o których nie marzyło się nam nawet całkiem niedawno - a tu ciągle jeszcze pokutują w ludzkich umysłach jakieś przesądy, wierzenia, niemające logicznego, a tym bardziej Bożego  uzasadnienia. Mnożą się wróżbici, przepowiadacze przyszłości itp. Pamiętam widok panów wróżących w różnych zaułkach Rzymu…

Do końca chyba nie jesteśmy świadomi, że w różnych sytuacjach dajemy przyzwolenie złemu duchowi na ingerowanie w nasze życie. Zapewne każdy z nas zapyta, w jaki sposób. Otóż – poprzez wiarę w zabobony. Jakże często używamy określeń: aby nie zapeszyć, odpukać w niemalowane drewno… Matka wiąże małemu dziecku czerwoną wstążkę, aby nic złego go nie spotkało. Ktoś załatwia numer rejestracyjny swego samochodu z kombinacją jego szczęśliwych cyfr. Panuje fatalny przesad, aby nie dawać w prezencie krzyża, bo to przynosi nieszczęście. Ślub najlepiej wziąć w miesiącach z literką „r”. W progu się nie witamy, bo to źle wróży. Nieszczęście przypisujemy piątkom trzynastego, czarnym kotom, butom na stole, trzymaniu kciuków na szczęście, spotkanie kominiarza i wielu innym zdarzeniom… Czytamy horoskopy, chodzimy do wróżki, aby dowiedzieć się, co mamy robić, aby nasze życie upływało pomyślnie…

Czas, który obecnie przeżywamy w sposób bardzo uciążliwy, jest okazją, by zasięgnąć „rady” przepowiadacza – jasnowidza. Jest oczywiste, że każdy pragnie polepszenia swego losu, każdy chce żyć godziwie i (przynajmniej) w miarę szczęśliwie.

Odwołam się do św. Ojca Pio, atakowanego przez szatana każdego dnia. To właśnie on, wielki święty stygmatyk, daje nam kilka rad, pozwalających na pokonanie wiary w zabobony. Oto one:

*Wierząc w imię Boga, możemy zwyciężać i wyzwalać się z rąk nieprzyjaciela zbawienia – szatana.

*Liczyć na nieustanną pomoc aniołów i świętych.

*Wzywać często pomocy Najświętszej Panienki, której szatan bardzo się boi. Niepokalana służy nam wielką pomocą w walce ze złymi duchami!

*Pamiętajmy, że Bóg jest miłością, która zbawia i pragnie przemienić życie każdego człowieka. Wystarczy, że człowiek będzie zawsze wierny Dekalogowi.

*Nie mogliśmy się narodzić w bardziej nieszczęsnym świecie. Kto dużo się modli, ten się zbawia, kto mało się modli, ten jest narażony na niebezpieczeństwo. Kto się nie modli jest już w niebezpieczeństwie. Kto się nie modli, ten się potępia.

*Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano. Odmawiajcie zawsze Jej Różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad wszystkimi.

 

Wpis: 10 lutego godz. 9:21