czwartek, 9 kwietnia 2020

Zafascynował artykuł P. Zofii Kędziory, którego fragmenty poniżej:



„Pościć od hałasu. Bóg jest w ciszy. Hałas jest nie tylko na zewnątrz, ale także wewnątrz nas. Nie potrafimy trwać w ciszy dłużej niż 10 minut. Gdy przebywamy z kimś, cisza nas krępuje, musimy coś mówić. Żartujemy, obgadujemy, a czasami po prostu mówimy rzeczy całkiem niepotrzebne.
Żyjemy w kulturze hałasu. Przyzwyczailiśmy się do niego już tak bardzo, że gdy pozostajemy w ciszy, czujemy się nieswojo. Trzema fundamentami Wielkiego Postu, do których Kościół nas zaprasza, są post, jałmużna i modlitwa. Post od jedzenia pomaga nam skupić się na istocie modlitwy. Może jednak przydałby nam się także post, który polega na prawdziwym milczeniu? (…)
Kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poświęcił wiele publikacji właśnie ciszy. Napisał głośną książkę „Moc milczenia”, w której zgłębia wartość ciszy. W wywiadzie, który ukazał się w październiku 2016 r. w numerze francuskiej gazety „La Nef” z okazji wydania tejże książki, kard. Sarah mówił: „Pierwszym językiem Boga jest cisza”. Komentując tę piękną, bogatą myśl świętego Jana od Krzyża, Thomas Keating w swojej pracy „Zaproszenie do miłości” pisze: „Wszystko inne jest nieudolnym tłumaczeniem. Aby zrozumieć ten język, musimy nauczyć się milczeć i spocząć w Bogu” (…). Bóg jest ciszą, a ta boska cisza mieszka w człowieku. Żyjąc z milczącym Bogiem i w Nim, sami stajemy się cisi. Nic z większą łatwością nie sprawi, że odkryjemy Boga, jak przez ciszę wpisaną w serce naszego jestestwa” (…). Jako kapłan, jako pasterz, jako prefekt, jako kardynał, moim priorytetem jest, aby głosić, że tylko Bóg może zaspokoić ludzkie serce (…). Zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią i grzechem dopełniło się w wielkiej ciszy krzyża. Bóg objawia całą swoją moc w tej ciszy, której żadne barbarzyństwo nigdy nie będzie w stanie skalać.”
Cisza w pewnym sensie upodabnia nas do Boga, ponieważ Bóg jest w ciszy – można powiedzieć, parafrazując słowa kard. Saraha. Jest ona przestrzenią, w której możemy odnaleźć prawdziwy pokój.
(…) Rzeczą, która może nam pomóc wejść w ciszę jako prawdziwą kontemplację jest tzw. modlitwa w ciszy, którą można praktykować codziennie o wyznaczonej przez siebie godzinie. (…) Zaczęto ją znów praktykować na większą skalę właśnie w epoce nieustannego „hałasu”, w momencie, gdy zewsząd zaczęło docierać do nas coraz więcej bodźców, przed którymi coraz trudniej się obronić. (…)
Cisza jest przestrzenią Pana Boga. Chciejmy w niej trwać, szczególnie w Wielkim Poście – czasie, którego potrzebujemy do naszego nawrócenia.”
Zofia Kędziora, misyjne.pl

Wpis: 9 kwietnia godz. 9:53