poniedziałek, 27 kwietnia 2020


Zastanawiałam się, co powinnam dzisiaj napisać… I na myśl przyszły mi słowa Pana Jezusa, które kierował do Alicji Lenczewskiej. Przytaczałam je w tym miejscu wielokrotnie, ale zauważyłam, że układają się w pewną całość. Warto je nie tylko odczytać kolejny raz, ale przymierzyć je do swojego życia, zwłaszcza teraz, gdy tak trudno się nam żyje. Przecież Pan Jezus mówi nie tylko do Alicji, ale kieruje te słowa do każdego z nas! Zatem wsłuchajmy się bardzo uważnie…
*Szukaj pomocy i wsparcia tylko we Mnie. Tylko Ja jestem w stanie umocnić cię i poratować. Tylko do Mnie zwracaj się, gdy powala cię niemoc. I trwaj w ufności jak Moja Matka. Nawet gdyby cały świat był przeciw tobie.
*Nie bój się i nie lękaj. Moja moc jest z tobą i Moja Miłość jest wokół ciebie, jak tarcza ochronna, jak pancerz.
*Zanurzaj się w Mojej Miłości i w Moim Miłosierdziu. Wiesz, jak jest ogromne i że wszystko zdoła wchłonąć i przemienić – wszelki grzech i bezradność całego świata. Trwaj i poddawaj to wszystko Mojemu oczyszczającemu działaniu.
*Nie czuj się samotna, bo nigdy nie jesteś. Mieszkam i przebywam z tobą wciąż i nie opuszczę cię nigdy.  Powiedziałem ci, że powinnaś być wsparciem dla ludzi. Przysyłam ci  więc ich, abyś mogła świadczyć o Mnie.
*Pragnę pomagać wszystkim. Tak niewielu zwraca się do Mnie, choć jestem obok nich i czekam z wyciągniętymi  ramionami, pełnymi miłości i mocy sprawczej.
*Poddaj się zupełnie Mojej woli. Będę cię niósł i pielęgnował, aby nie stało się nic złego twojej duszy. Do Mnie należy i mam pieczę nad nią.
*Im częściej i bardziej świadomie człowiek prosi o pomoc Pana, Maryję, duchy opiekuńcze, tym więcej zwycięstw jest mu dane.  Jeśli liczy na siebie – przegrywa, bo nie sposób oprzeć się tak wielkiej potędze zła.
*Nie zawsze trzeba być w kościele, aby Mnie adorować. Pragnę, aby w twym sercu była nieustanna adoracja. Jestem w nim zawsze i chcę, abyś była tam ze Mną  w miłości, w radości.
*Trzeba, abyś zaakceptowała tę bezsilność i zrozumiała do końca, że bez mojej pomocy nic uczynić nie możesz.
*Chronię cię i kocham, i z troską patrzę na ból tej próby, która jest dalszym krokiem w drodze. Bądź spokojna, wszystko, co jest, minie. Zostanę tylko Ja.
*Maryja jest tą, przez którą idzie odrodzenie Kościoła Mojego, aby zajaśniał pełnym blaskiem Bożej świętości. Czas obecny wymaga od dzieci Prawdy – heroicznej wiary, nadziei i miłości. Trzeba rozpoznawać znaki czasu w świetle modlitwy i Słowa Bożego i wypełniać wezwania Matki Mojej, i modlić się i pokutować w intencji zagubionych dzieci Moich.
*Niepokalane Serca Mojej Matki zwycięży . Ona jest Matką Kościoła, który zawsze jest święty niezależnie od grzechów i zdrady wielu dzieci Kościoła. Świętością Kościoła Ja jestem, oddani słudzy Moi, którzy w ofierze męczeństwa są fundamentem i murem, i sklepieniem  Świątyni Mojej. W niej jestem żywy i prawdziwy.
*Niech cię nie trwoży czas, który się objawia. (…) Ufaj, Jam zwyciężył świat i pragnę, aby żył nowym życiem  mojego Zmartwychwstania.
*Aby nie dać się zwieść szatanowi, trzeba trwać w stanie łaski uświęcającej, w stanie modlitwy i nieustannego wzywania Mojego Imienia, zakorzenić się mocno w Kościele, żyjąc pełnią darów tam otrzymywanych.

Wpis: 27 kwietnia godz. 10:05