*Pierwszy sposób to sprawić sobie jakąś
przyjemność. Jakąś dowolną, godziwą przyjemność, na przykład posłuchać dobrej
muzyki albo nalać sobie szklaneczkę czegoś, co bardzo lubię. Bardzo często
podchodzimy nieufnie do przyjemności, wydaje się nam, że coś Panu Bogu
odbieramy albo że nie powinno się mieć za dużo przyjemności, ale dobra
przyjemność jest naprawdę lekarstwem na smutek. I nie kto inny to mówi, tylko
święty Doktor Kościoła Tomasz z Akwinu.
*Drugi sposób - to po prostu wypłakać
się. Wypłakać się, dlatego, że jeśli będę dusił to, co jest we mnie w środku,
będzie mnie to jeszcze bardziej niszczyło. Jak się wypłaczę, jak się to ze mnie
wyleje, to od razu będzie lżej.
*Trzeci sposób, bardzo ważny, to
rozmowa z przyjacielem. Sam bardzo często ten sposób stosuję. Kiedy mam
już serdecznie wszystkiego dosyć, idę do jednego z moich braci i mówię: „Słuchaj,
już nie mogę”. Tylko tyle. Wystarczy czasem, że on ze mną tylko posiedzi. Jak
powiem np. złe kazanie, to przyjaciel nie będzie mi mówił: “Ale zasadniczo to
mówisz dobrze”, bo mnie nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby ze mną wtedy
posiedział.
*Czwartym sposobem radzenia sobie ze
smutkiem, według św. Tomasza, jest kontemplacja prawdy. Tomasz mówi: “Nie
ma nic przyjemniejszego od kontemplowania prawdy”. To może być dla nas trudne
do przyjęcia, ale rzeczywiście prawda nas wyzwala. Jakakolwiek jest. Prawda
pozwala nam zupełnie inaczej spojrzeć na rzeczywistość. Odrywa nas od
przesadnej troski o samych siebie. Ale kontemplacja prawdy oznacza także
spojrzenie w głąb siebie i dostrzeżenie przyczyny naszego smutku. Bardzo dużo
mogę się wtedy o samym sobie dowiedzieć. I nawet jeśli ta prawda porysuje mi
serduszko i sprawi, że ono troszkę pokrwawi z powodu tego, co zobaczę, z całą
pewnością będzie to wyzwalające.
*Piąty sposób: kąpiel i sen. Czasami
trzeba po prostu zwyczajnie się wykąpać i pójść spać. Jest to najlepsze
lekarstwo na smutek.
To są mądre myśli św. Tomasza z Akwinu.
Niech nas natchną do prawdziwej radości, bo nasze smutki są skończone, a
radość, którą Pan Bóg nam obiecuje, jest nieskończona.
Podałam za: dziennikparafialny.pl
Wpis: 1 lutego godz. 9:37
Wpis: 1 lutego godz. 9:37