„Dziś
rozmawiałam z Panem, który mi powiedział: Są dusze, w których nie mogę nic
zdziałać; są to dusze, które ustawicznie śledzą innych, a nie wiedzą, co się
dzieje w ich własnym wnętrzu. Ustawicznie mówią o innych, nawet w czasie
ścisłego milczenia, które jest przeznaczone na rozmowę ze mną; biedne dusze,
nie słyszą słów moich, pozostają puste ich wnętrza, nie szukają mnie wewnątrz
własnego serca, ale w gadulstwie, gdzie mnie nigdy nie ma. Czują swą pustkę, a
jednak nie uznają własnej winy, a dusze, w których w całej pełni króluję, są
dla nich ustawicznym wyrzutem sumienia. One zamiast się poprawić, jednak serce
ich wzbiera zazdrością, a jeżeli się nie opamiętają — brną dalej. Serce
dotychczas zazdrosne poczyna być nienawistne. I są już bliskie przepaści,
zazdroszczą innym duszom darów moich, a same ich przyjąć nie umieją i nie chcą.”
Wpis: 21 lutego godz. 13:15