wtorek, 27 listopada 2018


Jestem szczęśliwym człowiekiem! Pan Bóg dał mi znacznie więcej, niż o to prosiłam. Przede wszystkim dał jasność umysłu i świadomość popełnianych błędów. To bardzo ważne w relacjach z drugim człowiekiem i oczywiście z Niebem. Ale od razu muszę dodać, że ta świadomość wcale nie uwolniła mnie od ich popełniania. Bo jestem tylko słabym człowieczkiem, który wobec wielkości Stwórcy znaczy tak niewiele. Wierzę jednak w Chrystusową miłość, która nie tylko ogarnia człowieka, ale i wybacza. I ciągle trwa – bez względu na to, jaka jestem!