Dziesięć dni temu przywołałam znane
przysłowie, którym Ignacy Krasicki posłużył się w jednej ze swych bajek. Ale -
jak zapewne pamiętamy - były też inne bajki – literackie obrazki, których sens
aktualny jest nieustannie, a w postaciach zwierząt nietrudno dopatrzyć się nas –
ludzi.
Choćby taka bajeczka „Lew i zwierzęta”.
U króla zwierząt zebrało się wiele zwierząt i każde z nich – poza gospodarzem -
chwaliło swoje przymioty. Puenta jest bardzo celna, wypowiada ją sam „Król”: „Według
mnie ten najlepszy, co się najmniej chwali”.
Nic dodać, nic ująć! Każdy zna
(przynajmniej powinien znać) swoją wartość, nie przeceniając jej, ale czy
koniecznie musi się tym chwalić. Prawdziwa wartość zostanie zauważona bez
chwalenia się i bez eksponowania swoich zalet. Jeżeli są autentyczne, na pewno zostaną
dostrzeżone.
Można na to spojrzeć także w aspekcie
pokory. Wszystko dobro zostało nam podarowane z Góry, wiec czym się tu
chwalić?!
Wpis: 21 września godz. 11:55