Trudno „złapać oddech” w czasie upału,
który nęka nas od bardzo wielu dni! To czas bardzo uciążliwy, wymagający nie
lada kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej – do normalnego funkcjonowania. Ale przecież …
zawsze możemy się modlić! I prosić o pomoc z Góry! O pomoc we wszystkim! Zatem
nie traćmy ducha! Weźmy do ręki różaniec, jego paciorki skierują nasze myśli ku
nadziei. Zaufajmy Maryi!
„Uczyńmy Maryję królową naszych myśli,
naszych rodzin, naszego życia. By uleczyć rzeczywistość współczesnego świata,
zawierzmy Jej Niepokalanemu Sercu zwycięstwo prawdy i dobra oraz odnowę
duchową.” (Nie pamiętam, kto jest autorem tych słów; zanotowałam je słuchając jakiejś
homilii.)
Wpis: 9 sierpnia godz. 9:51