poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Asertywność


Asertywność – to od paru lat modne słowo…
„W psychologii termin oznaczający posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nienaruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obrona własnych praw w sytuacjach społecznych.” Określenie podałam za Wiki-encyklopedią.

 Asertywność jest ważna, bo pozwala być sobą… Co dla mnie znaczy asertywność? Przede wszystkim odwagę! Odwagę w wypowiadaniu swoich myśli i sądów nieuderzających w żadnego człowieka. Mój blog jest właśnie tym miejscem. To właśnie tutaj wypowiadam się na różne tematy, ale najczęściej związane z moimi przekonaniami religijnymi, z moją wiarą. Po prostu mam taką wewnętrzną potrzebę. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, ale ilość codziennych odczytów świadczy, że wielu z Was myśli podobnie, jak ja.

Cieszę się z tego, bo dostrzegam sens tego pisania. I równocześnie ciągle się uczę nie tylko odwagi, ale i prawdy, którą odkrywam każdego dnia. Moja wiara potężnieje, umacnia się z pomocą naszego PANA JEZUSA CHRYSTUSA. 
Czy powinnam tak często o NIM pisać? Może uważasz, Drogi Czytelniku, że to trochę za wiele, że przesadzam. Już kiedyś to tłumaczyłam… Przyjaźń z Chrystusem przynosi mi bardzo wiele:  spokój, ciszę wewnętrzną, świadomość, że nigdy nie jestem sama, ratunek w chwilach trudnych, no i przede wszystkim – miłość – tak bardzo potrzebną każdemu z nas. MIŁOSĆ – pisana przez duże M, bo – gdy tak się dokładniej zastanowić – jest niewyobrażalnie wielka i ogarniająca każdego człowieka – bez względu na to, jaki on jest. Dlatego głoszę Jego chwałę, piszę o Nim i mam pewność, że jednak wcale nie za dużo!