„Naprzód sam siebie utrzymuj w spokoju,
a wtedy będziesz mógł uspakajać innych.
Człowiek spokojny jest bardziej
pożądany aniżeli człowiek uczony.
Człowiek namiętny nawet dobro
przemienia w zło i łatwo w zło uwierzy.
Dobry, spokojny człowiek wszystko na
dobre obraca.
Kto stale trwa w spokoju, nikogo nie
posądza; kto zaś jest niezadowolony i wzburzony, tego nękają różne podejrzenia;
sam nie ma spokoju ani drugim spokoju nie daje.
Mówi często, czego by mówić nie
powinien, a nie czyni tego, co by mu czynić wypadało.
Myśli o tym, co mają robić inni, a
zaniedbuje spełnienia swoich obowiązków.
Niech twa gorliwość obejmie wpierw
ciebie, potem będziesz mógł ja rozciągnąć na innych.
Byłoby słuszniej, gdybyś siebie
oskarżał, a brata swego usprawiedliwiał.
Jeśli chcesz, aby cię znoszono, znoś
innych.
Patrz, jak ci jeszcze daleko do
prawdziwej miłości i pokory, która nie umie się gniewać i oburzać na nikogo jak
tylko na siebie.”
(Z mądrych wskazań Tomasza a’Kempis w
książeczce „O naśladowaniu Chrystusa”)
Wpis: 20 sierpnia godz. 9:01
Wpis: 20 sierpnia godz. 9:01