piątek, 31 sierpnia 2018

Epitafium dla śp. Pani Marii Apolinarskiej



Pani Maria była dyrektorką Szkoły Podstawowej w Przeźmierowie, w której pracowałam wiele lat. Stworzyła ją zaraz po wojnie i jej poświęciła najpiękniejszy okres swego życia – młodość i kolejne lata… Nie jest to miejsce, aby wspominać jej niewątpliwe zasługi – nie tylko dla szkoły, ale i dla społeczności w naszym środowisku. Bo zasług wiele i pamięć wdzięcznych serc wielka! Ale nie o zasługach pragnę tu napisać. To zrobi Ktoś znacznie większy ode mnie, bo sam BÓG! I na pewno władze lokalne. Ale pragnę wspomnieć Panią Marię jako człowieka – człowieka, którego zapamiętałam z ostatnich lat jej długiego życia. Żyła 98 lat. Odwiedziłam ją zaledwie kilka razy, ale były to spotkania bardzo serdeczne, pełne wiary i ufności, przekonania, że warto dobrze żyć. Wiele lat temu przywiozłam jej szkaplerz, razem pomodliłyśmy się do Matki Bożej, którą bardzo kochała. Nosiła go do końca życia. Była też wielką czcicielką świętego Ojca Pio; należała do Grupy jego Duchowych Dzieci. Nie przychodziła na nasze spotkania, bo było jej za ciężko, ale zawsze przez panią Różę przekazywałam jej katechezy. Dołączała do ofiar składanych na comiesięczne Msze święte w naszej wspólnej intencji. Także do ofiar na figurę św. Michała Archanioła. Bardzo kochała św. Ojca Pio, a on odwzajemnił tę miłość, pomagając w trudach życia. Kiedyś zdarzyło się coś nadzwyczajnego, ale nie jest to miejsce, aby o tym tu pisać.
Pragnę podkreślić jeszcze jedną bardzo ważną i piękną cechę Pani Marii: O nikim nigdy nie mówiła źle. Wręcz przeciwnie – zawsze starała się pokazać człowieka od dobrej strony.
Osobiście pragnę jej podziękować za zachętę do pisania – właśnie w tym miejscu. Czytała mój blog, nie sama, ale prosiła o pomoc swego syna. Wiele razy mi o tym mówiła, kontaktowałyśmy się telefonicznie. To dla mnie był taki bodziec do pisania.  
Kończę słowami św. Augustyna: „Chcesz mieć radość wieczną, złącz się z Tym, który jest wieczny.” Pani Maria łączyła się! Jej życie, zwłaszcza ostatnie lata, były wypełnione Bogiem. Teraz – wierzę w to głęboko – doświadcza już radości wiecznej!

Wpis: 31 sierpnia godz. 9:01



czwartek, 30 sierpnia 2018


Może wyda Ci się, Drogi Przyjacielu, że za dużo tych mądrości św. Augustyna. Ja tak nie uważam! Pan Bóg poprzez wielkich ludzi, a zwłaszcza Świętych, pokazuje nam pewne prawdy, abyśmy nieustannie doskonalili swoje wnętrze i dostrzegali, jak jeszcze wiele nam braknie do obrazu prawdziwego Człowieka. Zatem naprawdę warto wsłuchać się w to, co mają nam do powiedzenia ci wielcy. Przecież oni też nie od razu byli doskonali, ale siłą woli i łaską Ducha Świętego coraz bardziej wzrastali. Wystarczy tylko chcieć i stanąć w prawdzie przed samym sobą! I zobaczyć, jak wiele mi jeszcze braknie! Zatem wsłuchajmy się!
*Małe rzeczy są naprawdę małe, ale być wiernym w małych rzeczach – to wielka rzecz.
*Nieszczerość jest wrogiem każdej przyjaźni.
*O tyle stajesz się z dnia na dzień piękniejszy, o ile wzrasta w tobie miłość. Bo miłość jest ozdobą duszy, jest jej pięknem.
*Szczęśliwy jest człowiek, który posiada to, czego chce, a nie chce nic złego.
*Ten, który cię stworzył wie również, co ma z tobą zrobić.
*Źródłem wszelkiego grzechu jest pycha.
*Miłość porusza się na dwóch nogach: jedną z nich jest miłość do Boga, drugą do ludzi. Rób wszystko, żebyś nie kuśtykał, ale biegnij na obu, aż do samego Boga.
*Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat.


Warto sobie przyswoić kolejne myśli św. Augustyna!

*Nie powinniśmy kochać ludzi na tyle, aby dla nich kochać ich występki, a nie powinniśmy nienawidzić występków na tyle, aby dla nich nienawidzić ludzi.
*Początkiem dobrych czynów jest wyznanie złych.
*Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu, niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku.
*W wieczności Bożej istnieje tylko jedno: trwanie; w czasie istnieje tylko jedno: przemijanie.
*Życie rodziców jest księgą, którą czytują dzieci.
*Ziemia jest twoim okrętem, nie siedzibą.
*Człowiek jest tyle wart, ile jest w stanie kochać.
*Jaka myśl, taki czyn.

środa, 29 sierpnia 2018

Ileż mądrości w słowach św. Augustyna (2)


*Czas nie próżnuje.
*Czymże jest czas? Jeśli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeśli pytającemu usiłuję wytłumaczyć, nie wiem.

*Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.

*Dwojako chybiamy w naszych stosunkach z ludźmi: gdy ich krzywdzimy i gdy im nie pomagamy, choć pomóc możemy.

*I chodzą ludzie podziwiać szczyty gór i wzdęte fale morza, i szerokie nurty rzek, i przestwór oceanu, i kręgi gwiezdne, a siebie zaniedbują.

*Jeżeli cię przestrasza praca, wspomnij na nagrodę.

*Lepiej uczyć się rzeczy pożytecznych niż podziwianych.

*Nadmiar dobroci nie szkodzi.

*Nie chodź na rynek, wejdź w siebie, we wnętrzu człowieka mieszka prawda.

*Nie ma takiego człowieka, który by nie kochał, ale cała rzecz w tym, co kocha.


Myśli św. Augustyna (1)


*Łzy są kroplami krwi duszy.
*Nasze pragnienia zawsze się modlą, choćby wargi milczały.
*Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu.
*Boże, daj mi siłę, abym mógł zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz.
*Bóg jest bliżej nas, niż my siebie samych.
*Dlaczego płacz słodkim jest dla nieszczęśliwych?
*Dokąd mogłem uciec od siebie samego?
*Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską.


Wpis: 29 sierpnia godz. 11:14


wtorek, 28 sierpnia 2018

Święta Monika - Święta Matka


Tak się składa, że po wspomnieniu świętej Moniki Kościół obchodzi imieniny jej syna św. Augustyna. To celowe zamierzenie, bo Matka i Syn stanowią wyjątkowy duet. Od IV wieku ludzie wpatrują się w te dwa wizerunki  - wizerunki niezwykłe! Matka, która poświęciła całe lata na modlitwę o nawrócenie syna i syn, który dzięki tym matczynym modlitwom nawrócił się, mało – został wielkim Świętym.
O świętym Augustynie pisałam w tym miejscu wiele razy i wracam do niego z wielką radością. Zawsze bowiem imponował mi swoją mądrością.
Powrócę jeszcze do jego matki… Wprawdzie już kiedyś o tym wspomniałam, ale warto sobie przypomnieć jej wielką wiarę – wiarę matki w siłę Bożej wszechmocy. To zdarzenie miało miejsce naprawdę, nie jest żadnym moim wymysłem! Otóż pewna matka modliła się do św. Moniki o wstawiennictwo za swoimi dziećmi, ponieważ miała z nimi ogromne problemy. Po jakimś czasie pokazała się jej wielka Święta i poradziła, aby owa matka – zamiast ją prosić o pomoc – w intencji swoich dzieci zaczęła odmawiać Różaniec (tajemnice bolesne). Różaniec bowiem ma niezwykłą moc! To wskazanie dla każdego z nas! Podobnie, jak prawdziwa wiara „góry przenosi”, tak wiara w potęgę Różańca czyni cuda! Warto się przekonać!

Wpis:28 sierpnia godz. 11:18   

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

O życzliwości raz jeszcze


Pielęgnujmy w sobie życzliwość – jest bezcenna! Ma w sobie wielką, bezinteresowną miłość do drugiego człowieka – kimkolwiek on jest. Ta miłość ma różne oblicza, jest pojęciem bardzo pojemnym. To wyrozumiałość, braterstwo, staranie, sympatia, troskliwość, zainteresowanie, dbałość, lojalność, miłosierdzie… Wielość tych synonimów wskazuje, jak na różnych płaszczyznach możemy w sobie odnaleźć choćby okruchy życzliwości. Mimo że trudno o taką postawę wobec ludzi, którzy nas ranią, okazują niechęć, robią nam złośliwe uwagi, demonstracyjnie się odwracają… Bardzo trudno! W niełatwych chwilach warto spojrzeć na PANA JEZUSA! Ileż w NIM miłości do każdego z nas – mimo naszych upadków, mimo zapomnienia, odrzucenia, wręcz zdrady… A jednak nas przygarnia, nie obraża się!

To truizm! – powiecie. Tak! To prawda, ale warto sobie o tym przypominać często, nawet każdego dnia.

Zło dobrem zwyciężaj! To dewiza, która pozwoli nam inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. Zawsze!


niedziela, 26 sierpnia 2018

Hymn na cześć Matki Bożej


Gdy niebo sławi Twoje wyniesienie,
Także i ziemia niech wielbi Cię pieśnią,
Dziewico święta, Matko Jezusowa,
Niepokalana.

O, jak szczęśliwy cały Naród Polski,
Który Cię słusznie nazywa Królową,
I dowodami wielkiej swej miłości
Hołdy Ci składa.

Gdy łzy wylewa pod brzemieniem cierpień,
Wznosi z ufnością swe modły ku Tobie,
A Ty odwracasz złość i strzały wroga
Własną potęgą.

Przewodnia gwiazdo wśród nawałnic morza,
Wieżo obronna przed wrogów napadem,
Oddanym Tobie synom polskiej ziemi
Pośpiesz z pomocą.

Niech będzie chwała Bogu w Trójcy Świętej,
Który Cię, Pani, uwieńczył koroną
I w swej dobroci oddał w Twe władanie
Naszą Ojczyznę. Amen

Brewiarz, tom IV, str. 1106


26 sierpnia



Dzisiaj wielkie święto  Polskim Narodzie! Nasze serca i myśli zwracają się ku Matce Boskiej Częstochowskiej. Pełni wdzięczności za Jej obecność w najtrudniejszych chwilach naszego życia, za najtroskliwszą matczyną opiekę, za nadzieję, za wiarę, za Różaniec, za wszystko, czego nie  jesteśmy w stanie wyrazić słowami, dziękujemy i wołamy:
Panienko Najświętsza,
Ukochana Matko,
która nam tyle łask wypraszasz,
zawsze z pomocą przychodzisz…
Prowadzisz…
Kochasz nas czułą miłością…
Tulisz do serca
i nigdy nie zawodzisz…
Bądź pochwalona i uwielbiona!
Prowadź do Jezusa!
Ucz nas cichej pokory,
ufności i miłości!
Chroń przed złem!

Wpis: 26 sierpnia godz. 12:40



sobota, 25 sierpnia 2018

Z „Mądrości Syracha” (2)

*Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenie!
*Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia!
*Przylgnij do Niego, a nie odstępuj, abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
*Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
*Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia.
*Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!
*Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania, nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.
*Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu, a nie przepadnie wasza zapłata.
*Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania!
*Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie: któż zaufał Panu, a został zawstydzony? Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony? Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził?
*Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny, odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia.
*Biada sercom tchórzliwym, rękom opuszczonym i grzesznikowi chodzącemu dwiema ścieżkami.
*Biada sercu zniechęconemu: ponieważ nie ma ufności, nie dozna opieki.
*Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi?”

Wpis: 25 sierpnia 10:41


piątek, 24 sierpnia 2018


Czy zło może być dobrem?
Zastanawiam się nieraz…
Wszystko się poprzestawiało…
W mojej młodości
wszystko było jasne i czyste…
Tak mi się zdawało…
A prawdy Boże tak oczywiste,
że nikt nie wątpił,
iż Bóg ma rację…
Bóg się nie mylił…
I się nie myli!
Wierzę w to i teraz…
To świat się zmienił,
poprzewracał do góry nogami
białe na czarne,
ciemne na jasne…
I cóż się stało?
Czy jesteś szczęśliwy,
Człowieku XXI wieku?
Czy świat odwróconych wartości
dał Ci zadowolenie?
Bo smutnych i biednych wciąż pełno
i brak odpowiedzi na trudne pytania!

Wpis: 24 sierpnia godz. 10:23


czwartek, 23 sierpnia 2018

Bardzo ważne wskazanie Ojca Świętego Franciszka


Uczcie dzieci czynienia znaku krzyża! Czy widzieliście, jak to czynią dzieci? Czynią coś, czego znaczenia nie znają. Nie potrafią uczynić znaku krzyża. Trzeba je nauczyć, aby spokojnie i świadomie żegnały się w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. To pierwszy akt wiary dziecka. Waszym zadaniem (…) jest nauczenie dzieci czynienia znaku krzyża."

Wpis: 23 sierpnia godz. 9:01


środa, 22 sierpnia 2018


Jeszcze z mądrości Tomasza a’Kempis:

„Umiesz swe czyny tłumaczyć i ubarwiać, a nie chcesz przyjąć tłumaczenia innych.
Byłoby słuszniej, gdybyś siebie oskarżał, a brata swego usprawiedliwiał.
Jeżeli chcesz, aby cię znoszono, znoś innych.
Patrz, jak ci jeszcze daleko do prawdziwej miłości i pokory, która nie umie się gniewać i oburzać na nikogo jak tylko na siebie.
Niewielka to sztuka obcować z dobrymi i łagodnymi; wszystkim to odpowiada z natury rzeczy, gdyż ceni spokój i więcej kocha tych, co się z nim zgadzają.
Umieć żyć spokojnie z szorstkimi i przewrotnymi, niekarnymi lub nam przeciwnymi – to rzeczywiście łaska, czyn chwalebny i mężny.”

Wpis: 22 sierpnia godz. 9:52

wtorek, 21 sierpnia 2018


Pan Jezus mówi do Alicji i do każdego z nas:
„Twoje przebywanie ze Mną powinno być pełne ufności i spokoju, także wtedy, gdy przyjdą chwile trudne: odpowiedzialne zadania, uciążliwość ludzi  lub odczucie pustki i osamotnienia. Ja zawsze jestem. I zawsze zapewniam ci miłość, opiekę i pomoc.”

Wpis: 21 sierpnia godz. 9:01


poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Do przemyślenia i zastosowania w życiu


„Naprzód sam siebie utrzymuj w spokoju, a wtedy będziesz mógł uspakajać innych.
Człowiek spokojny jest bardziej pożądany aniżeli człowiek uczony.
Człowiek namiętny nawet dobro przemienia w zło i łatwo w zło uwierzy.
Dobry, spokojny człowiek wszystko na dobre obraca.
Kto stale trwa w spokoju, nikogo nie posądza; kto zaś jest niezadowolony i wzburzony, tego nękają różne podejrzenia; sam nie ma spokoju ani drugim spokoju nie daje.
Mówi często, czego by mówić nie powinien, a nie czyni tego, co by mu czynić wypadało.
Myśli o tym, co mają robić inni, a zaniedbuje spełnienia swoich obowiązków.
Niech twa gorliwość obejmie wpierw ciebie, potem będziesz mógł ja rozciągnąć na innych.
Byłoby słuszniej, gdybyś siebie oskarżał, a brata swego usprawiedliwiał.
Jeśli chcesz, aby cię znoszono, znoś innych.
Patrz, jak ci jeszcze daleko do prawdziwej miłości i pokory, która nie umie się gniewać i oburzać na nikogo jak tylko na siebie.”
(Z mądrych wskazań Tomasza a’Kempis w książeczce „O naśladowaniu Chrystusa”)
Wpis: 20 sierpnia godz. 9:01



niedziela, 19 sierpnia 2018

Łzy wdzięczności


Któż nie zna smaku łez?
Łez smutku, goryczy, bólu, wzruszenia,
łez, gdy nasze życie w koszmar się zmienia…
Żadna z tych łez nie jest mi obca…
Bo życie to niczym bieg dystansowca,
co pędzi, przystaje, doświadcza trudów,
biegnie, upada pod jarzma ciężarem…
I znowu powstaje…
Jak feniks z popiołów odradza swe siły…

A czy zdarzają ci się łzy wdzięczności?
Najpiękniejsze łzy, jakie mogą się zdarzyć…
Bo takie szczere, prawdziwe, co płyną po twarzy,
gdy Boga masz w sercu… 






sobota, 18 sierpnia 2018


Witam Wszystkich, którzy czytacie moje słowa!
Witam radośnie i pełna optymizmu!
Jeżeli chcesz wiedzieć, skąd ten optymizm, skąd ta radość,
odpowiadam jednoznacznie:
zawsze mają źródło w EUCHARYSTII!
To nic, że moje słowa wydają Ci się może naiwne,
może nawet śmieszne…
Znacznie mądrzejsi ode mnie ludzie
twierdzili podobnie, doświadczając wielkiej łaski
pokoju wewnętrznego i ciszy.
Św. Augustyn powtarzał,
że „niespokojne jest serce człowieka,
dopóki nie spocznie w Tobie, Boże!”
Macie zapewne różne źródła swoich radości –
większych i małych.
Ja też je mam! Cieszy mnie wiele „rzeczy”,
ale to właśnie dzięki obecności PANA JEZUSA
potrafię je dostrzec, docenić i ocenić ich wartość.
Nigdy nie przysłaniają mi tej najważniejszej radości,
która pozwala pokonywać wszelkie trudności
i nieść swój krzyż życia.

Wszystkim życzę radości serca – mimo przeciwności -
oraz całkowitego zaufania naszemu PANU.
ON nas nigdy nie opuszcza,
 mimo że nieraz to życie wydaje się bardzo ciemne.
SURSUM CORDA!

Wpis” 18 sierpnia godz. 10:46  

piątek, 17 sierpnia 2018

O mądrości króla św. Stefana


16 sierpnia i 2 września Kościół wspomina św. Stefana, króla węgierskiego. To wielki człowiek i władca. Żył tysiąc lat temu, ale w dalszym ciągu zachwyca swoją postawą i mądrością. Znalazłam bardzo ciekawą o nim wypowiedź, którą przytaczam poniżej; warto przeczytać, mimo że napisana archaicznym już nieco językiem.
„Pomnijmy na ogłoszenie Stefana św., że Jezus Chrystus jest niewidzialnym Królem wszech ludzi i narodów, któremu wszyscy winni uległość i posłuszeństwo. Prawda ta tkwiła w pamięci i sercu świętego Monarchy, ona przyświecała mu w życiu, ona była kierowniczką wszystkich jego myśli i czynów. Idąc za jego przykładem, nie zapominajmy i my, że:
*Jezus Chrystus jest i naszym Królem jako Syn Boży. Jako prawdziwy Bóg stworzył nas i powołał na świat mocą mądrości Swojej. On nas darzy światłem i powietrzem, pokarmem i napojem, pociechą i radością; Jemu jednemu wiadomo, gdzie, kiedy i wśród jakich okoliczności zejdziemy z tego świata i przeniesiemy się na drugi. Wiemy, że umrzeć musimy, ale On tylko godzinę śmierci oznacza. On wszystko urządza na dobro i korzyść naszą, a my tylko prosić Go możemy, aby się stała Jego wola święta. Aniołowie pokusili się kiedyś oprzeć Mu się i zbuntować przeciw Niemu, więc ci Aniołowie zostali szatanami. Któż z nas ośmieli się pójść w ich ślady. Wielbmy przeto Boga i służmy Mu.
*Jezus jest Królem naszym jako Bóg-Człowiek. On nas wykupił z niewoli szatana za drogą cenę krwi Swej i dobrowolnej śmierci na krzyżu. On nas przyjął do Kościoła Swego w zamian za uroczystą przy Chrzcie świętym złożoną obietnicę, że Go wielbić będziem jako Króla, że staniemy się godnymi łask Jego i słuchać będziem Jego przykazań. Obietnicy tej dotrzymamy, dotrzymamy zaprzysiężonego Mu posłuszeństwa, Jemu służyć będziem wiernie i niezmiennie w nadziei, że nas przyjąć kiedyś raczy do Królestwa szczęścia wiekuistego. Bądź przeto pochwalony i ponad wszystko uwielbiony Jezusie Chrystusie, Królu i Panie nasz, po wszystkie wieki i czasy.” (Źródło: Żywoty św. Pańskich)

Wpis: 17 sierpnia godz. 9:01


środa, 15 sierpnia 2018

O Spes Mea cara


O, Maryjo, najdroższa Nadziejo,
z padołu łez wznoszę do Ciebie błaganie.
Wysłuchaj mojej modlitwy,
pociesz, kiedy Ciebie wołam,
Podtrzymuj, gdy się chwieję, i obroń.
Ty, silna i nieskalana, prowadź mnie słabego
Przez proste i kręte ścieżki
ku dobrom, które nie przeminą.
Przez burze i zawieruchy wiedź mnie, o Gwiazdo,
z banicji ku cichej przystani.
O, Matko i Orędowniczko,
módl się za mnie w godzinę śmierci
do twojego Syna,
aby odpuścił mi winy
i wprowadził w swojej dobroci
w szeregi świętych w niebie.

Z książki „100 modlitw, które uzdrawiają i niosą otuchę”


Uroczystość Wniebowziecia Najświętszej Maryi Panny






Cóż może być piękniejszego nad rozważanie o Najświętszej Matce! Stanąć przy Niej, przytulić się do Jej serca, zadumać się nad Jej świętością, matczyną troską i miłością… Kim jest Ta, która z duszą i ciałem została wzięta do Nieba? Pytanie to wraca nieustannie… Może dlatego, że odpowiedź na nie jest po ludzku bardzo trudna.
 Nie ma piękniejszego motywu w jakiejkolwiek formie artystycznej! Nie można się więc dziwić, że tematyka Maryjna jest ciągle aktualna, trwa i pociąga przez wszystkie wieki. Maryja nieustannie zachwyca, nieustannie inspiruje, onieśmiela swoim pięknem, ale i zachęca do ciągłego uwielbienia. Jest nam szczególnie bliska jako Matka Chrystusa, ale i nasza Matka.
Każdy wiek pozostawił znaczący ślad Jej żywej obecności w życiu naszych przodków – czy to w formie modlitw, monumentalnych rzeźb, płócien czy jeszcze innej formie artystycznej. Maryja zawsze urzeka swym nieskazitelnym pięknem i promieniującą miłością, skierowaną ku każdemu z nas. Maryja bowiem – to niezmierzone bogactwo wizji, wyobrażeń, tematów….
Nie dziwi więc fakt, iż od pierwszych już wieków powstała bogata literatura apokryficzna, w której lud Boży dał wyraz swojej ku Niej miłości, swojej pobożności.
Właśnie dzisiaj – 15 sierpnia – kierujemy ku NAJSWIĘTSZEJ MATCE swoje myśli, serca i nadzieje, wiemy bowiem, że ONA kocha nas wszystkich i bardzo pragnie nam pomóc.

Wpis: 15 sierpnia godz. 9:58


wtorek, 14 sierpnia 2018

Święty Maksymilian Kolbe



Zna go cały świat!
Wielki Święty,
niezmordowany w głoszeniu hołdu Maryi,
Jej ukochany Syn.
Odważny, pełen miłości do Boga i ludzi.
Orędownik prawdy, wiary i nadziei
Patron rodzin, ojców, matek i dzieci.
Oddał życie za więźnia w Auschwitz.
*
Modlitwa do św. Maksymiliana
Boże, który dałeś Kościołowi i światu
św. Maksymiliana Marię Kolbego, kapłana i męczennika, pałającego miłością do Dziewicy Niepokalanej,
całkowicie oddanego misji apostolskiej
i heroicznej służbie bliźniemu,
za jego wstawiennictwem daj nam,
ku chwale Twego imienia, zaangażować się bez reszty
dla dobra ludzkości, abyśmy naśladowali życie i śmierć Chrystusa, Syna Twego. Amen


poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Asertywność


Asertywność – to od paru lat modne słowo…
„W psychologii termin oznaczający posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nienaruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obrona własnych praw w sytuacjach społecznych.” Określenie podałam za Wiki-encyklopedią.

 Asertywność jest ważna, bo pozwala być sobą… Co dla mnie znaczy asertywność? Przede wszystkim odwagę! Odwagę w wypowiadaniu swoich myśli i sądów nieuderzających w żadnego człowieka. Mój blog jest właśnie tym miejscem. To właśnie tutaj wypowiadam się na różne tematy, ale najczęściej związane z moimi przekonaniami religijnymi, z moją wiarą. Po prostu mam taką wewnętrzną potrzebę. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, ale ilość codziennych odczytów świadczy, że wielu z Was myśli podobnie, jak ja.

Cieszę się z tego, bo dostrzegam sens tego pisania. I równocześnie ciągle się uczę nie tylko odwagi, ale i prawdy, którą odkrywam każdego dnia. Moja wiara potężnieje, umacnia się z pomocą naszego PANA JEZUSA CHRYSTUSA. 
Czy powinnam tak często o NIM pisać? Może uważasz, Drogi Czytelniku, że to trochę za wiele, że przesadzam. Już kiedyś to tłumaczyłam… Przyjaźń z Chrystusem przynosi mi bardzo wiele:  spokój, ciszę wewnętrzną, świadomość, że nigdy nie jestem sama, ratunek w chwilach trudnych, no i przede wszystkim – miłość – tak bardzo potrzebną każdemu z nas. MIŁOSĆ – pisana przez duże M, bo – gdy tak się dokładniej zastanowić – jest niewyobrażalnie wielka i ogarniająca każdego człowieka – bez względu na to, jaki on jest. Dlatego głoszę Jego chwałę, piszę o Nim i mam pewność, że jednak wcale nie za dużo!

niedziela, 12 sierpnia 2018


Pewien kapłan głosił: Bóg jest najważniejszy!
Czyżby? Dlaczego? Pytań nasuwa się wiele…
Czy to czasem nie jakaś przesada?
Czy o Bogu tak wiele mówić wypada?
I pytasz może z pewnym zdziwieniem,
a może nawet ze zniecierpliwieniem:
Po co nam Pan Bóg, po co wszyscy święci?
Świat przecież bez ich pomocy się kręci…
Tyle nowinek technicznych na świecie…
Internetu też Bóg nie wymyślił przecie…
Dziesięć przykazań ogranicza człowieka,
a ty na wolność i swobodę czekasz…
Wolność od zobowiązań, wolność od nakazów…
I trudnych od Kościoła licznych przekazów…

Ale gdy tylko przyciśnie cię bieda…
Gdy po ludzku sprawy rozstrzygnąć się nie da…
Gdy niebo czarne zasnują chmury…
A przeszkód tysiąc rośnie jako mury…
Gdy nie wiesz, co robić, jak żyć i działać…
Cóż wtedy robisz? Pędzisz do kościoła…
I zginasz kolana, i prosisz w pokorze:
Pomóż mi, pomóż, dobry Panie Boże!
Boś Ty ostoją, ratunkiem jedynym,
wszechmocnym Bogiem,
przyjacielem prawdziwym…

Znam wielu ludzi wielkich i małych,
którzy zawsze Boga na pomoc wzywali…
Mickiewicz, Słowacki czy Norwid w pokorze
głosili Twą chwałę, wielki Panie Boże!
Nazwisk by można wymienić tysiące…

A my, współcześni tego świata
obejść się chcemy bez Pana Boga?
Drogi Przyjacielu, nie tędy droga!
Pan Bóg jest! I niech ta prawda oczywista
nigdy nie ustąpi zwątpieniu!
Bo nawet jeżeli twoja wiara mglista,
to uznaj Boga w swoim sumieniu!  

Być może, nakazy cię ograniczają,
ale zauważ, jaką mądrość mają!
Bo bez tych nakazów i Bożej mądrości
świat gdzieś pogubił doniosłe wartości!

Czy jeszcze się wahasz, czy jeszcze wątpisz…
A może kiedyś do kościoła wstąpisz?
ON w tabernakulum – wielki Bóg na niebie -
ukrył się tutaj dla mnie i dla ciebie…
Choć niewidoczny dla oczu człowieka,
tutaj na ciebie z miłością czeka!
Uklęknij, pozdrów Go w serca ciszy,
On cię na pewno wtedy usłyszy…
Nie tylko usłyszy, lecz serce odmieni,
I twoje życie łaską opromieni!

Wpis: 12 sierpnia godz. 17:30