czwartek, 12 lipca 2018

Ale...


Są też piękni ludzie i piękne strony życia! I całe szczęście! Bo inaczej marne byłoby nasze życie i beznadziejnie żałosne. To taka myśl, która nasuwa się jako przeciwieństwo słów z poprzedniego wpisu. To prawda, że razi i przygnębia nas bezlitosne krytykanctwo, zjadliwość, paraliżują złe słowa… Ale przecież nie tylko doświadczamy nieprzyjaznych ocen, nie tylko czytamy napastliwe komentarze!
Często zastanawiam się, skąd się to bierze, gdzie rodzi się taka postawa… Nie miejsce tu na psychoanalizę – nie czuję się ekspertem! Ale w ostatecznej ocenie – żal mi tych wszystkich autorów tylu miażdżących słów! Może nigdy nie doświadczyli dobra i miłości? Może nie dane im było poznać ludzi o wielkim sercu!? O szerokich horyzontach? O bezinteresownej życzliwości!?
Znam wielu, nawet bardzo wielu ludzi pięknych w swej postawie; nawet nie muszę daleko szukać! Spotykam ich każdego dnia w zwyczajnych okolicznościach. Dziękuję Bogu za każdego z nich. Uczę się od nich.
Oczywiście od razu w tym kontekście przychodzą mi na myśl moi śp. Rodzice. Tyle razy już o nich pisałam w tym miejscu. Kochani, Skromni, Wielcy Ludzie! Niedoścignione Wzorce postawy wobec drugiego (czytaj: każdego!) człowieka!

Wpis: 12 lipca godz. 11:09