Są też
piękni ludzie i piękne strony życia! I całe szczęście! Bo inaczej marne byłoby
nasze życie i beznadziejnie żałosne. To taka myśl, która nasuwa się jako przeciwieństwo
słów z poprzedniego wpisu. To prawda, że razi i przygnębia nas bezlitosne
krytykanctwo, zjadliwość, paraliżują złe słowa… Ale przecież nie tylko doświadczamy
nieprzyjaznych ocen, nie tylko czytamy napastliwe komentarze!
Często zastanawiam
się, skąd się to bierze, gdzie rodzi się taka postawa… Nie miejsce tu na
psychoanalizę – nie czuję się ekspertem! Ale w ostatecznej ocenie – żal mi tych
wszystkich autorów tylu miażdżących słów! Może nigdy nie doświadczyli dobra i miłości?
Może nie dane im było poznać ludzi o wielkim sercu!? O szerokich horyzontach? O
bezinteresownej życzliwości!?
Znam
wielu, nawet bardzo wielu ludzi pięknych w swej postawie; nawet nie muszę
daleko szukać! Spotykam ich każdego dnia w zwyczajnych okolicznościach. Dziękuję
Bogu za każdego z nich. Uczę się od nich.
Oczywiście
od razu w tym kontekście przychodzą mi na myśl moi śp. Rodzice. Tyle razy już o
nich pisałam w tym miejscu. Kochani, Skromni, Wielcy Ludzie! Niedoścignione
Wzorce postawy wobec drugiego (czytaj: każdego!) człowieka!
Wpis: 12 lipca godz. 11:09