Wyszło słonko na spacer
po błękitnym niebie…
Przytuliło do serca
zarówno mnie i ciebie…
Spojrzało na nas z wielką czułością,
obdarzyło ciepłem, niezwykłą miłością…
Ogrzało serca na miłość oporne
i do wielkich uczuć niby niezdolne…
Ale to tylko są pozorne wrażenia,
bo któż w sercu nie tai marzenia…
Któż z nas nie chce doświadczyć miłości?
Dlatego słońce śle jej promienie w dużej
ilości!
Brzmi to pewnie naiwnie
i – być może - niezdarnie…
Ale przecież – przyznaj się! -
że chętnie byś światu całemu obwieścił,
że i w Twoim sercu tęsknota
za miłością słońca się mieści!