wtorek, 23 czerwca 2015

Mądrość a wiedza

Kolejny raz odwołuję się do słów Pana prof. Michała Sznajdera o mądrości. Przytaczam je, bo  bardzo jasno naświetlają różnice między mądrością a wiedzą. Myślę, że wielu ludzi nie rozróżnia tych pojęć, ich zupełnie odmiennego sensu. Zatem za zgodą Autora przytaczam fragment jego wypowiedzi:
„Dawno temu, jeszcze w moich studenckich czasach, bodajże świętej pamięci ojciec Joachim Badeni uświadomił mi różnice i zależności pomiędzy wiedzą i mądrością. Zadziwiło mnie wówczas, że nie są one tożsame. Może zdarzyć się - mówił ojciec Joachim - co nie jest zresztą pojedynczym przypadkiem, że osobie wysoko wykształconej zupełnie brakuje mądrości, a niewykształcona ją posiada. Z jego inspiracji, za którą mu serdecznie dziękuję, zapragnąłem posiąść wiedzę i prosić o mądrość. (…) Sądzę, że każdy może, przy odrobinie pracowitości i samozaparcia zdobyć olbrzymią wiedzę. Jako pedagog widzę to na co dzień. Jest ono stosunkowo łatwe. (…) Nie jest na ogół pyszałkowatością myślenie o sobie, że się ma wiedzę, i że jest się kompetentnym w jakimś zakresie, natomiast myślenie o sobie, że jest się mądrym - to już raczej pycha. Czy ktoś jest mądry, należy raczej do osądu innych, niezależnych ludzi. (…) Mądrość można wywodzić z wiedzy, z pracowitości nad sobą. Dla mnie wykładnią są „księgi mądrościowe” Pisma Świętego, które jasno wskazują, że jest to dar od Pana Boga, o który trzeba nieustannie prosić. Duch Święty jest wielkim dawcą mądrości.”