Czy trzeba wielce wyszukanych słów, by
komuś sprawić radość, podnieść na duchu, poprawić nastrój… Wcale nie! Wystarczy
uśmiech, podanie ręki i słowo. Zwyczajne, przyjazne, po prostu dobre! Nic nie
stracimy, gdy je wypowiemy, a jakże wiele możemy zyskać! Możemy pomóc komuś,
kto jest smutny, kto przeżywa trudne chwile, kto jest na dnie rozpaczy (bo i takich
nie braknie!)… Albo najzwyczajniej możemy powiedzieć: ładnie wyglądasz, jesteś mi
bliski, lubię cię… Jak łatwo można zyskać przyjaciela! Niech złość, zazdrość
czy niechęć nie mącą nam umysłu i nie zatruwają serca! Niech obojętność nie
przysłania nam drugiego człowieka. Obdarzajmy się wzajemnie uśmiechem i
najzwyczajniejszym szczerym, dobrym słowem! Wtedy wszystko pojaśnieje – nie tylko
w spotkanym człowieku, ale i w Tobie, i we mnie!