Przez świat wędruje cisza
niesie ukojenie
w lasach cisza na polach cisza
cisza o porannej porze
bezszelestny chłód kropel kryształowej rosy
i niknące światło księżyca
w ciszy pacierze poranne ptaków słyszę
senna cisza południa
żaden szelest nie mąci radosnych
promieni
wiatr kłania się ciszy i milknie
cisza błękitu nieba
piękna i jasna
odgłosy ciszy w wieczornej godzinie
niosą echo codziennego trudu
uroczysta cisza o zachodzie słońca
utkana z szelestu modlitwy
wsłuchuję się we wszechświat
nieogarniony jak Bóg