wtorek, 11 lutego 2014

11 lutego Światowy Dzień Chorego

O czym można napisać w Dniu Chorego… To bardzo trudny temat! Zwłaszcza, gdy jeszcze zdrowe ręce, zdrowe nogi i nie ma powodu do specjalnego narzekania na stan zdrowia… Czy zatem umiem spojrzeć na życie z perspektywy ludzi chorych, często obłożnie i bez nadziei uzdrowienia? Czy umiem?
 
Myślę, że ten dzień powinien zastanowić każdego człowieka, choćby dlatego, aby podziękować Panu Bogu za dar zdrowia, bo to wielki dar! Dzień Chorego, ustanowiony przez Ojca Świętego Jana Pawła II, rodzi różne refleksje… Z jednej strony – ogromną wdzięczność Bogu, ale i głębokie współczucie dla tych, którzy cierpią… Jest to taki dzień, który pozwala ujawnić się naszej miłości bliźniego – tak często deklarowanej, a nie zawsze do końca sprawdzającej się w życiu…
 
Ale… nasuwa mi się też inna refleksja, którą pragnę się podzielić… Przesłanie Dnia Chorego jest adresowane do wszystkich! Dlaczego? Bo – myślę, że nie chodzi tutaj tylko o chorych fizycznie, ale i tych, których choruje dusza… Nie zawsze chcemy się do tego przyznać, ale przynajmniej warto się sobie przyjrzeć… Dusza choruje na różne sposoby, nie tylko chodzi o depresję… Bywa, że chorujemy na brak miłości bliźniego, na złość, nienawiść, zazdrość… I nie potrafimy sobie z tym poradzić! Dzisiaj jest szczególny czas, aby poprosić Najświętszą Panienkę o pomoc, bo to Jej dzień – dzień objawienia się w Lourdes …