Wychodzę rankiem z domu,
radosne wołanie słyszę,
podnoszę głowę – co widzę?
Dwa piękne żurawie
lecą z ciepłej krainy…
Płyną po niebie wcale niewysoko…
Zdołałam dosięgnąć okiem,
że to urodziwa para…
Wołają jednym, zgodnym głosem,
radosnym i szczęśliwym…
Gdyby tak w życiu?