Trwamy
jeszcze w oktawie uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny… Codziennie
uczestniczymy w roratach ku Jej czci… Jednym słowem Najświętsza Panienka towarzyszy
nam każdego dnia. Myślę, że warto by było tę cudowną obecność wykorzystać dla
siebie, a konkretnie dla swojej przemiany, bo przecież jesteśmy niedoskonałymi
ludźmi, mamy różne braki duchowe, a Maryja – najdoskonalsza z ludzi i tak
bardzo zatroskana o dobro swych ziemskich dzieci - przybywa nam nieustannie z
pomocą. Woła, prosi o modlitwę, wskazuje drogę ku Bogu …
Najpierw
pragnę odwołać się do niedawno wydanej książki wielkiego czciciela Matki Bożej,
ks. Dolindo. Książka nosi wymowny tytuł „Głęboka przemiana serca w szkole Maryi”.
Oczywiście Matka Boża miała wielu swoich szczególnych czcicieli. Kilka
tygodni temu pisałam o św. Ludwiku Marii de Monfort. Nade wszystko kochał Maryję św. Ojciec Pio i wielu, wielu innych…
„Głęboka
przemiana serca w szkole Maryi” – to książka o nowym spojrzeniu na Bożą
Rodzicielkę. „Jest to dialog duszy szukającej Boga z Maryją, która jest jej przewodniczką
na tej drodze. (…) Maryja pomaga modlącemu się zobaczyć samego siebie – poznać i
słabości, i piękno duszy. Przede wszystkim jednak z każdym dniem rozbudza w nim
coraz większą miłość do jej Syna.” (ze wstępu) na koniec ks. Dolindo zachęca: „W
każdej chwili warto rozpocząć naukę „w szkole Maryi”, wejść z Nią w dialog i przemienić
swoje serce. Nie odkładaj tego do jutra, zacznij już dziś.”
Trudno się
oprzeć takiej serdecznej zachęcie! Cdn. …
Wpis: 10 grudnia godz. 19:40