wtorek, 3 grudnia 2024

 Gdy szeroko otworzymy oczy, a przede wszystkim serce, to bardzo łatwo dostrzeżemy, że całe nasze życie jest wielkim cudem. Nie muszę nikogo przekonywać o pięknie świata – cudzie w rękach Pana Boga.   Czyżbyś Go dostrzec nie umiał?

W całym wszechświecie…

W gwiazdach, których miliony na niebie,

w przyrodzie, co zachwyca barw tysiącem,

w każdym kwiecie, co rośnie niby sobie,

i w słoneczniku, co obraca się ku słońcu,

i w fiołku maleńkim, co ukrył się w trawie,

i w róży, co królową kwiatów się mieni,

i w kwitnącym pięknie jaśminie,

pachnącym zawsze tak wdzięcznie,

i w astrach, chociaż jesienne,

chwalą Boga niezmiennie!

I w wiośnie, co niesie radość i odradza życie,

i w lecie, (choć nieraz nadmiar gorące),

co wysyła na ziemię promienie palące.

A także w urokliwej jesieni,

co szeroką gamą kolorów się mieni.

I w mroźnej zimie, 

gdy niebo ziemię białym płaszczem okrywa.

Czyżbyś Go dostrzec nie umiał

w tysiącach, milionach stworzeń,

w nieogarnionej przestrzeni,

w darach rozlicznych, którymi obdarował

wielkich mistrzów pędzla, dłuta czy pióra…

Czyżbyś Go dostrzec nie umiał?

Naprawdę?

By dostrzec Boga,

wystarczy tylko trochę wiary!

 

Wpis: 3 grudnia godz. 19:10